Trudno zapewne znaleźć kogoś, komu podobałyby się wielkie betonowo-szklane kloce w miastach, więc nic dziwnego, że co odważniejsi biorą się za projekty, które w swojej użyteczności łączą też piękno. Trudno bowiem inaczej opisać ten koncepcyjny wieżowiec w kształcie wraku statku.
Czytaj też: Ten biurowiec generuje więcej mocy, niż potrzebuje
W teorii ten 135-metrowy wieżowiec zaprojektowany przez czeską firmę Black n´ Arch miałby wznieść się w stolicy Czech, a więc w Pradze. Chociaż państwo nie ma za wiele wspólnego z oceanami, to właśnie do nich nawiązywałby ten niecodzienny projekt, oferując wizję na istną katastrofę statku. Wszystko po to, aby podkreślić potencjalnie katastrofalne skutki zmian klimatu i podnoszącego się poziomu mórz.
Dlatego też chętny na realizację projektu Trigema (budowa ma ruszyć w 2021 roku) twierdzi, że postarałby się o zielony standard budynku wyznaczony oceną LEED Gold. W budynku znalazłyby się biura, centrum kultury oraz powierzchnie handlowe i wypoczynkowe na niższym piętrze. Górne piętra zostałyby przekazane jednostkom mieszkalnym, a na dachu samej struktury wraku znajdowałby się ogród i punkt widokowy.
Nie mamy żadnych szczegółów na temat tego, jak rzeźba wraku statku zostałaby zbudowana i zintegrowana z właściwą wieżą, choć sądząc po renderze, wydaje się, że byłaby wykonana z zardzewiałej stali i jakoś zakotwiczona w ziemi. Miałoby to także trochę zieleni rosnącej na szczycie.
Czytaj też: Microsoft pokazuje swoją nową siedzibę
Źródło: New Atlas