Przed miesiącem obchodziliśmy premierę iPhone XS i XS Max, nieco później informowaliśmy Was o licznych wpadkach Apple, a już teraz możemy rzucić okiem na pierwsze szczegóły o procesorze iPhone 11.
Za samą nazwę musicie mi wybaczyć, bo nie mamy zielonego pojęcia, jak Apple nazwie następcę obecnej „dziesiątki”. Jednak „jedenastka” wydaje się być całkiem prawdopodobna… choć nie tak, jak informacja o tym, że ponownie produkcją procesorów nowej generacji dla Apple zajmie się TSMC. W tym roku produkowała A12, a w 2019 zajmie się wytwarzaniem A13. Wiemy o tym z najnowszego raportu DigiTimes, które z kolei zostało poinformowane o tym z „nieznanych źródeł”.
Według nich TSMC przy układach A13 postawi na świeżo opracowaną technologię 7nm, która przewiduje użycie ultrafioletowego lasera. Nie wiemy jednak, czy w grę wejdzie jej pierwsza generacja, czy druga, o której firma niedawno poinformowała. Już sam 7nm proces w wykonaniu TSMC ma być bezkonkurencyjny, a przynajmniej wyjątkowy. Wszystko przez popularność, jaką nowa technologia po prostu się cieszy. Zajmie się bowiem nie tylko produkcją dla Apple, ale również dla np. AMD. Pozostałymi graczami na rynku jest Globalfoundries, który niestety wstrzymał swoje 7nm zapędy i sam Samsung, czyli obecnie główny konkurent TSMC.
Czytaj też: iPhone XS vs. profesjonalna kamera – intrygujący pojedynek