Peugeot ogłosił powrót do długodystansowych wyścigów Le Mans w 2022 roku w nowej klasie hipersamochodów, a dzięki temu marka musi stworzyć pewne unikalne modele z myślą o drogach publicznych.
Nowy hipersamochód Peugeota nie ma jeszcze oficjalnej nazwy, ale firmy, że firma rozwija ten model w swojej głównej siedzibie skupionej na sportach motorowych w Paryżu. Na ten moment firma „klepnęła” część aerodynamicznej koncepcji, konstrukcję silnika i stosowny ukłąd hybrydowy.
Peugeot twierdzi, że tworzył kształt hipersamochodu w tunelu aerodynamicznym, co sugeruje etos projektowy, co ujawnione fotki zdają się potwierdzać, ciesząc oko obłymi kształtami, nisko zawieszonym nadwoziem i uwydatnionymi błotnikami. To cacko, to również spójny projekt pionowych świateł, wielkie skrzydło na tyle i ogromny splitter na przodzie.
W kwestii napędu wiemy tylko tyle, że ten hipersamochód będzie miał 671 koni mechanicznych, a przednią oś napędzi coś elektrycznego o mocy 268 KM.
Czytaj też: Elektryczny Porsche Taycan Turbo S kontra niesamowity McLaren 720S Spider
Chociaż mowa ciągle o samochodzie wyścigowym, przepisy Le Mans przewidują wyprodukowanie 25 egzemplarzy samochodów drogowych z identyczną jednostką napędową w ciągu dwóch lat od debiutu w wyścigach. Innymi słowy, podobne cacko od Peugeota trafi też na drogi publiczne.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News