Pielęgniarka ze Statnów Zjednoczonych sądzi, że zaczerwienione oczy mogą być jednym z symptomów, które występują u znacznej części chorujących na COVID-19. Chelsey Earnest nazywa je „oczami alergików”.
Na tej podstawie pracownicy placówki The Life Care Center w Kirkland rozpoznawali tych pacjentów, u których występowała konieczność natychmiastowej interwencji lekarskiej. Zaczerwienione oczy są kolejną, po utracie zmysłu smaku i węchu, wskazówką ułatwiającą odróżnienie zakażenia SARS-CoV-2 od innych dolegliwości.
O ile objawy takie, jak kaszel czy ból gardła mogą wiązać się z zachorowaniem na grypę, tak „oczy alergików” są znacznie rzadziej spotykane w tego typu przypadłościach. Earnest mówi, że zdarzały się przypadki, kiedy to pacjenci nie wykazywali żadnych poważniejszych objawów – a jedynym symptomem było zaczerwienienie oczu. Co najbardziej zaskakujące, niedługo później te osoby umierały.
Czytaj też: Rozwiązanie z jednego z polskich szpitali może pomóc w walce z koronawirusem
Oczywiście pojawiają się wątpliwości co do sensowności tego typu diagnoz. Wszak zaczerwienione oczy mogą być efektem długotrwałego kaszlu czy też płaczu. Sama obserwacja jest jednak ciekawa i z pewnością nie umknie uwadze specjalistów z całego świata.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News