Jak wyglądają opóźnienie polskich pociągów? Cóż… można już liczyć w milionach minut.
Jak to jest z tą polską koleją? Bo powiem Wam, że za każdym razem (ale jest to bardzo rzadko) jak jadę pociągiem to nie natrafiam na żadne opóźnienia. Wszystkie opowieści o spóźniających się pociągam znam tylko z… opowieści.
Ale zdaje się, że rzeczywiście problem istnieje. I to jak poważny! Bo dane za 2019 rok podsumowujące to ile minut spóźniły się ogółem polskie pociągi są beznadziejne. Lepiej usiądźcie. Okazuje się bowiem, że w 2019 roku łączna liczba minut opóźnień wyniosła 5 milionów minut. Konkretnie – 5 357 719 minut. OK, już wierzę, że problem istnieje.
Czytaj też: Cztery fabrycznie nowe Polonezy FSO odnalezione, a wśród nich unikat
Jak o sytuacji wypowiada się dr inż. Ignacy Góra, będący prezesem Urzędu Transportu Kolejowego, który przygotował raport?
dr inż. Ignacy Góra
Punktualność pociągów oraz gwarancja odbycia podróży ma ogromny znaczenie dla pasażerów. W przypadku gdy to zawiedzie, konsekwencje dla klientów mogą być na tyle dotkliwe, że zaważą na wyborze środka transportu w przyszłości. Dlatego tak ważne jest eliminowania wszystkich nieprawidłowości na tym polu.
Największe problemy ze spóźnianiem ma PKP Intercity, które odpowiada za 38 procent spóźnionych minut w 2019 roku. A co tak właściwie opóźnia pociągi? Są to najczęściej prace remontowe lub źle zaplanowany ruch kolejowy. Zdają się również wypadki lub sytuacje, w których nieprzestrzegane są zasady kolejności wyprawiania pociągów.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
