Reklama
aplikuj.pl

Do 2050 roku ponad 3 mld ludzi mogą mieć problem z dostępem do wody pitnej

Raport sporządzony przez ONZ sugeruje, że globalne ocieplenie zagraża zaopatrzeniu w wodę, na którym może ucierpieć 3,2 mld ludzi na całym świecie.

To dość ironiczne, ponieważ poziomy mórz i oceanów na Ziemi rosną. Niestety, słona woda jest znacznie trudniejsza w uzdatnianiu aniżeli słodka – poza tym, zwiększona częstotliwość powodzi powoduje, że gęsto zaludnione obszary przybrzeżne mogą opustoszeć. Z raportu wynika, że w ciągu najbliższych 30 lat liczba osób mieszkających na terenach, w których brakuje wody, wzrośnie o prawie 60 procent.

Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres przyznał, iż potrzeba długoterminowych, ogólnospołecznych przemian jest konieczna, aby stawić czoła kryzysowi klimatycznemu i osiągnąć zrównoważony rozwój. Skalę problemu ukazuje zmiana, jaka zaszła w przypadku osób z utrudnionym dostępem do wody – w ostatniej dekadzie było to 1,9 mld ludzi, a do 2050 r. liczba ta wzrośnie niemal dwukrotnie.

Czytaj też: Możemy powstrzymać zmiany klimatu, ale konieczna będzie zmiana diety

W latach 2056-2019 lodowce utraciły więcej masy niż w jakimkolwiek innym pięcioletnim okresie od 1950 roku. Według Banku Światowego, PKB niektórych krajów może spaść aż o 6 procent w ciągu najbliższych 30 lat w wyniku niedostatków wody. Kraje Bliskiego Wschodu, takie jak Kuwejt i Egipt, są najbardziej narażone na problemy z dostępem do tej substancji. Z drugiej strony, Bangladesz, Rwanda i Wietnam stoją w obliczu rekordowego zagrożenia powodziowego.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News