Reklama
aplikuj.pl

Posłuchajcie efektu, jaki tworzy wiatr na Antarktydzie

Przedstawiciele Amerykańskiej Unii Geofizycznej postanowili podzielić się nagraniami z Antarktydy, a dokładniej – z lodowca szelfowego Rossa. 

Naukowcy umieścili 34 czujniki pod ośnieżoną powierzchnią lodowca. Okazało się jednak, że urządzenia nagrały coś, czego sami badacze się nie spodziewali. Chodzi o wibracje powstałe na skutek wiatru przechodzącego przez wydmy. Autorzy odkrycia porównują proces do gry na flecie. Ich zdaniem duży wpływ na hałas ma temperatura śniegu, która okresowo wzrasta, powodując zapadanie wydm.

Naukowcy poświęcają coraz większa uwagę lodowcom, co jest związane z globalnym ociepleniem, które doprowadza do ich rozpadania. W połowie lat 90. rozpoczął się proces degradacji lodowca Larsen B. Właśnie wtedy badacze postanowili skupić się na obserwacji innych tego typu obiektów, jak np. opisywany lodowiec szelfowy Rossa. Jeśli wierzyć ich teoriom, nasłuchiwanie „śpiewu” lodowców może przynieść znacznie więcej informacji niż moglibyśmy się spodziewać. Chodzi o to, że szum arktyczny zmienia się wraz z kondycją lodowca, co może zwiastować jego rozpad w najbliższym czasie.

Dodatkowo specjaliści zaznaczają, iż podnoszenie poziomu mórz i oceanów faktycznie ma związek z rozpadaniem lodowców, choć nie jest tego bezpośrednią konsekwencją. W przyszłości tego typu zjawiska mogą doprowadzić do gwałtownego wzrostu poziomu wody.

[Źródło: popularmechanics.com]

Czytaj też: Oderwana od Antarktydy góra lodowa zaczęła niewytłumaczalnie skręcać