Reklama
aplikuj.pl

Poziom E3 spada i rośnie. Co musicie nadrobić?

E3, E3 2021

Widzieliśmy już ponad połowę prezentacji gier. Tegoroczne streamy producentów prezentują tak różne poziomy, że albo można je oglądać z wypiekami na twarzy albo zasnąć przed ekranem.

Jak zrobić dobre show?

Pytanie, które zadaje sobie każdy wydawca co roku. Czyżby? Po tym co widać po niektórych konferencjach growych, mam wrażenie, że tworzą je osoby albo żyjące grami na co dzień albo takie, które coś tam słyszały o takich pokazach i teraz muszą na szybko skleić cokolwiek z materiałów wideo.

Zeszłoroczne pokazy gier różniły się tym, że zamiast konferencji growych skupionych obok siebie, tak jak w tym roku, mieliśmy prezentacje udostępniane w różnych terminach. Jaki był tego efekt? Na pewno wydawcy mieli więcej czasu, aby przedstawić nam coś konkretnego, bo czasem po prostu w okresie E3 ich gra jeszcze nie była gotowa na pokaz. Mieliśmy jednak też narzekania graczy na to, że nie czuć magii takich imprez. Cóż, ja wolę właśnie taką formę. Za każdym razem jak Sony wpada z State of Play, to pokazują nam coś, na co są gotowi i „święto graczy” dla mnie trwa cały czas. Teraz wracamy do formy, która została zburzona na pandemię, czyli wszyscy razem rzucają się na podobny termin. No i efekt jest, jaki jest. Może i fajnie się to ogląda, ale czasem można się załamać.

Już raz przygotowałem podsumowanie E3, więc jeśli nie chcecie żeby umknęły Wam najważniejsze gry to rzućcie okiem na wpis zatytułowany Zwiastun Elden Ring i inne świetne zapowiedzi, które przegapiliście. Znajdziecie tam wiele ciekawych zwiastunów, z gier które mogą przypaść Wam do gustu.

Och, Koch

Po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć prezentację Koch Primetime. Już wcześniej zapowiadano, że na pokazie zabraknie takich marek jak Metro, Saints Row (firma jest powiązana z Deep Silver) czy Timesplitters. Niektórzy liczyli dalej na Dead Island 2, Kingdom Come Deliverance 2, czy ciekawe zapowiadającego się Chorus. To, co dostaliśmy jednak zaskoczyło wszystkich. Mianowicie – dostaliśmy jeden z najnudniejszych pokazów gier.

Podczas niego nie zobaczyliśmy nawet zbyt wielu zwiastunów czy rozgrywki. Deweloperzy Kingdom Come Deliverance pokazali nam… mydło, ekipa od King’s Bounty 2 zaprezentowała ten sam zwiastun, który był już dostępny od tygodnia w sieci, a jedynymi ciekawszymi grami, które mogły przykuć uwagę graczy były Final Form oraz Scars Above. Co zatem zajęło na Koch Primetime prawie dwie godziny? Byle jakie „studio”, które wyglądało jakby przypomniano sobie o E3 w ostatniej chwili oraz wywiady z deweloperami, które były tak nudne, że można było zasnąć. No, bo w końcu każdego obchodzi, co odpowie deweloper na pytanie „Jak Ci się pracuje z Kochem?”, prawda? Chcieli pokazać jacy są cool, wyszło bardzo źle.

Scars Above to jedna z wspomnianych przeze mnie gier, na które warto zwrócić uwagę. Oczywiście wcześniej pamiętając o tym, że nie jest to wysokobudżetowa produkcja i o ile oprawa graficzna wygląda naprawdę solidnie tak, animacje są… przeciętne. Tytuł jednak ma w sobie coś, co przypomina Returnal dostępnie ekskluzywnie na PlayStation 5. Ja będę tytuł śledził.

Czytaj też: Far Cry Frenzy, darmowa odsłona serii coraz bardziej realna

Śledzić też warto polską produkcję, czyli Final Form. Tutaj problemem jest to, że o grze dalej nie wiemy zbyt wiele, ale fragmenty rozgrywki zaprezentowane na powyższym wideo wyglądają po prostu bardzo solidnie. W produkcje wcielimy się humanoidalną wersję statku kosmicznego, który zmierzy się z tajemnicza plagą.

Devolver. Ja ich nie rozumiem

Nigdy nie mogłem ogarnąć tego, że niektórym tak bardzo podobają się konferencje Devolvera. O ile niektóre z ich gier rzeczywiście mi się podobają, tak „serialowe” pokazy są tak głupie, że odczuwam dyskomfort podczas oglądania tego. W tym roku szaleństwa wybitnie dużo nie było, ale i tak fani ich pokazów na pewno byli zachwyceni. Były żarty z usług abonamentowych, było sprzedawanie na kasecie całego pokazu za tysiąc dolarów… no i najważniejsze – były gry wideo. Moją uwagę przykuły poniższe produkcje.

Polski Shadow Warrios 3 jest coraz bliżej ukończenia i coraz bardziej wygląda jak nowe DOOMy. Pytanie tylko, czy to dobra droga? Jak dla mnie na ekranie dzieje się aż za dużo i kompletnie nic nie widać. Pojawiają się komentarze krytykujące zbytnie podobieństwo do DOOMa, ale jest też jeszcze większa grupa osób, które są zachwycone tym co widzą. A Wy? Do której grupy należycie?

Płynnie przechodzimy do kolejnej polskiej produkcji. Tym razem jest to Trek to Yomi, które pojawi się w 2022 roku na PlayStation 5, Xbox Series X, Xbox Series X oraz PC. Jak najprościej określić tytuł? Ghost of Tsushima z widokiem z boku, to częsty komentarz graczy, więc chyba coś w tym musi być!

Zaskoczyło też Inscryption, które trochę przypomina Hand of Fate. Piszę „trochę”, bo poza budowaniem tutaj swojej talii kart, które służą nie tylko do walki, mamy też zagadki w stylu escape-room. A to wszystko skąpane w sosie z psychologicznego horroru. Wygląda niepokojąco!

Gearbox myślał, że to Hollywood

Ekipa odpowiedzialna za materiał Gearbox należy do tych, którzy dowiedzieli się o E3 w ostatniej chwili. Przynajmniej tak to wygląda. Cały pokaz, który był na szczęście w miarę krótki, bo trwał tylko 30 minut był jedną wielką reklamą filmu Borderlands. Filmu. Rozumiem pokazywanie też filmów, ale żeby to one zdominowały całe show, to trochę przesada podczas „święta graczy”. Jeśli chodzi o Tiny Tina’s Wonderlands to zobaczyliśmy ten sam materiał, który był pokazywany już wcześniej, a największa atrakcją zdawało się być… Godfall.

Godfall miało być dostępne tylko na PS5, ponieważ twórcy nie chcieli się ograniczać małą mocą poprzedniej generacji konsol. Tak… Dlatego ogłoszono, że produkcja trafi też na PlayStation 4. Oprócz tego zaprezentowano darmowy dodatek Fire & Darkness, ale gra dalej jest jakaś taka nijaka. Czy ogromna baza użytkowników PS4 uratuje tytuł? Cóż, pod nagraniami wideo z grą już teraz pełno jest komentarzy od graczy PS5 odradzających zakup.

Ubisoft na poziomie

Pokaz Ubisoftu może nie zostawił nas z opadniętą szczęką, ale pokazano kilka ciekawych gier, dodatków, a nawet film (nie, nie zdominował on konferencji – ucz się Gearbox). Pokaz Ubisoftu to dla mnie takie solidne 4 na 6. Nowe produkcje wyglądają super, są różnorodne, ale chciałoby się więcej takich niespodzianek jak gra, która zakończyła konferencję.

Dodatek Bloodline do Watch Dogs Legion poprawia to, co niektórym bardzo doskwierało. Mianowicie – w grze pojawią się dobrze znani nam bohaterowie, z którymi będzie można się lepiej zżyć. W rolę Aidena i Wrencha wcielimy się 6 lipca.

W końcu zobaczyliśmy w akcji Rainbow Six Extraction. Pomysł na gameplay nie wydaje się być tak nudny, jak wskazywali na to gracze, którzy otrzymali możliwość zagrania w zamknięte beta-testy. Ta kooperacyjna przygoda na pewno przypadnie do gustu wielu osobom. No i osoby zagrywające się w Siege, pewnie chętnie sprawdzą ten tytuł, bo otrzymają bonusy za bycie lojalnym marce.

Riders Republic to szaleństwo! Myśleliśmy, że gra będzie tylko polegała na ściganiu się w dół zbocza za pomocą przeróżnych sprzętów do sportów ekstremalnych, a tutaj okazało się, że trybów gry będzie o wiele więcej! Zmierzymy się zatem w jeździe na snowboardzie, pościgamy na lotniach, poeksplorujemy świat… Wygląda świetnie!

Czytaj też: Battlefield 2042 z darmową wersją jak Call of Duty Warzone?

Assassin’s Creed Valhalla otrzyma kolejny rok wsparcia. Nie będzie zatem nowego Asasyna zbyt szybo, ale deweloperzy zamierzają w najpopularniejszej grze w serii, przygotować masę atrakcji. Wkrótce otrzymamy darmowe misje, dodatek o Paryżu jest w produkcji, a i okazuje się, że z Odynem jeszcze nie skończyliśmy…

Ubisoft chciał pokazać, że jego złoczyńcy w serii Far Cry naprawdę są źli. No i chyba im się udało. Otrzymaliśmy nowy zwiastun gry oraz informacje o przepustce sezonowej.

No proszę! Współpraca Ubisoftu i Nintendo dała rewelacyjny efekt w postaci Mario + Rabbids Kingdom Battle. Gra sprzedała się na tyle dobrze, że powstaje Mario + Rabbids: Sparks of Hope. Zdaje się, że gra to po prostu „więcej i lepiej”. No dalej Nintendo, pokaż tego nowe Switcha…

Ubisoft też pokazał swój nowy film i cóż, widać, że nie jest to produkcja najwyższych lotów, ale jakiś poziom został zachowany. Śmieszno-straszna historia planowana jest na 2 lipca 2021.

Takich niespodzianek życzymy sobie jak najwięcej. Avatar Frontiers of Pandora wygląda fenomenalnie na pierwszym zwiastunie. Oby gra choć w części tak wspaniale się prezentowała na gameplayu to będziemy mieli kolejny, dobry tytuł.

Wszyscy narzekają na Square Enix, a mi się podobało

W sieci już teraz jest wiele opinii dotyczących pokazu Square Enix. I nie są to zbyt ciepłe słowa. Gorzej wypadło tylko Koch Media? Cóż, moim zdaniem nie było tak źle i nowe propozycje od tego wydawcy są wspaniałe!

Marvel’s Guardians of the Galaxy to singleplayerowa przygoda pełna humoru i akcji. Szanuję deweloperów za pokazanie prawdziwego stanu gry na ten moment. Gdzieniegdzie widać niedoróbki, ale nikt nas nie oszukiwał. Ja już się nie mogę doczekać tej produkcji!

Takiego stylu graficznego Babylon’s Fall się nie spodziewałem. Platinum Games jest dla mnie firmą, która raz tworzy gry idealne, by następnym razem coś co niemalże zahacza o crap. W przypadku tej produkcji raczej zapowiada się nam kolejny hit.

Uf! W przypadku nowego Life is Strange bałem się, że znowu dostaniemy coś tak średniego jak Life is Strange 2 czy Before the Storm. Na szczęście mechaniki rozgrywki nie wydają się być tak uproszczone jak w ostatnich grach studia i czuć ten klimat spokojnego amerykańskiego miasteczka zmiksowanego z przytłaczającą, makabryczną historią.

Final Fantasy Origin: Stranger of Paradise będzie prequelem całej serii Final Fantasy. Fani na pewno zagrają, ale dla osób, które patrzą na ten tytuł z boku, gra naprawdę może się nie podobać. Grafika z PS3 podciągnięta do rozdzielczości PS5, to nie jest styl graficzny, którego się spodziewano po takim Final Fantasy VII Remake Part 1. Ale to właśnie wspomniany remake sprawia, że chcę dać tej grze szansę. Szkoda tylko, że udostępnione demo… nie działa.

Xbox jest królem konferencji, jak PlayStation jest królem sprzedaży konsol

Aż nie wiem od czego zacząć. Rewelacyjnie zapowiadający się Stalker 2? Pokaz Starfield? Yakuza Like a Dragon w Xbox Game Pass? A może Diablo 2, A Plague Tale czy… Forza Horizon 5! Cóż to był za intensywny pokaz upchnięty w lekko ponad godzinę! Wspaniałe wydarzenie. No i ta lodówka!

Jest! Starfield w końcu przestał być aż tak tajemniczą produkcją. W tej grze RPG nowej generacji, której akcja rozgrywa się wśród gwiazd, można stworzyć dowolną postać i wraz z nią wyruszyć w niesłychaną podróż. Podróż, w czasie której z niezrównaną wolnością będziemy szukać rozwiązania największej tajemnicy ludzkości. Brzmi idealnie.

Seria Metro mnie ostatnio zawodzi, więc czekam na Stalker 2: Hear of Chernobyl z niecierpliwością. Bałem się, że twórcy mogą nie trafić w gusta graczy, ale okazało się, że doskonale wiedzą co robią. Klimatyczny zwiastun to potwierdza. Ciekawostka: w grze będzie dubbing angielski, rosyjski oraz ukraiński. Po jakiemu gracie?

DICE przestań tak nas rozpieszczać! Nowy Battlefield 2042 będzie chyba bił wszelkie rekordy sprzedażowe serii. W oficjalnym zwiastunie rozgrywki odtworzono wiele fragmentów z pierwszego zwiastuna gry, a sam tytuł wygląda tak, jak to sobie fani wymarzyli.

A Pan Diablo co tu robi? Blizzard nie czekał na swoją imprezę i na wydarzeniu Microsoftu pokazał konsolową wersję Diablo 2 Resurrected. Gra trafi do sprzedaży już 23 września 2021! Spodziewaliście się tak szybkiej premiery?

Tak, tak, tak! Kto nie grał w A Plague Tale niech natychmiast naprawi swój błąd. Asobo udowodniło, że za kilka lat mogą być drugim Naughty Dog. Prowadzenie fabuły, rozgrywka, grafika, udźwiękowienie… już w pierwszej części te elementy były świetne. A Plague Tale: Requiem będzie doskonałe.

Jeden z deweloperów The Outer Worlds 2 napisał na Twitterze, że wciąż nie wierzy, że Microsoft pozwolił mu zrobić taki zwiastun. Dobrze zrobili, bo jest przezabawny, a gra… super, że powstaje!

Microsoft Flight Simulator trafi na Xbox One i Xbox Series 27 lipca 2021. Gra w dniu premiery otrzyma dodatek wprowadzający do tytułu myśliwce.

Forza Horizon 5 naprawdę będzie w Meksyku. Zatem ostatni wyciek Hot Wheels, który sugerował premierę gry w tamtej lokacji naprawdę się sprawdził. Sama gra? Wygląda przepięknie i widać, że model jazdy jest niezmieniony, co oczywiście na plus. Do tego otrzymamy tryb battle royale, kreator własnych map, usprawnione mechaniki z poprzednich odsłon… jeździć, obserwować!

Urokliwe, wyspiarskie miasteczko Redfall w stanie Massachusetts jest oblegane przez legion wampirów, które doprowadziły do zaćmienia słońca i odcięły wyspę od świata zewnętrznego. Gracze, uwięzieni z garstką ocalałych, muszą zmierzyć się z diabolicznymi wrogami, wybierając postać spośród różnorodnych bohaterów i tworząc idealną drużynę zabójców wampirów. Kooperacyjna produkcja pojawi się na Xbox Series X i S oraz na PC w 2022 roku. Swoją drogą zabawne, że przez kilka lat fani The Elder Scrolls myśleli, że tajemniczy projekt „Redfall” to podtytuł The Elder Scrolls VI.

Tego się nie spodziewał nikt. Xbox zaprezentował Xbox Mini Fridge. Mała lodówki na napoje w kształcie Xbox Series X trafi do sprzedaży pod koniec 2021. Ja już się na nią czaję. Jest wspaniała.