Cały czas niejasna pozostaje kwestia rekomendacji wyboru dr Jacka Oko na nowego prezesa UKE. Uzyskałem protokół sporządzony po konkursie, który jest wymagany przez Prawo Telekomunikacyjne. Dokument w żaden sposób nie uzasadnia wyboru nowego prezesa UKE.
Prezesa UKE – skandal z odwołaniem, tajemnica z powołaniem
Przypomnijmy, że po skandalicznym odwołaniu Marcina Cichego ze stanowiska prezesa UKE, jego miejsce ma zająć dr Jacek Oko. Kandydat wyłoniony w ramach otwartego konkursu, którego przebieg był owiany tajemnicą. Wyniki naboru nie muszą być ujawnione, czego nie nakazuje Prawo Telekomunikacyjne.
Czytaj też: Wybór prezesa UKE miał być jawny, ale wyników konkursu nie poznamy
Prawo Telekomunikacyjne nakłada jednak obowiązek sporządzenia protokołu z naboru. Konkretnie mówi o tym Art. 190 ust. 4am:
O taki protokół zwróciłem się do Kancelarii Rady Ministrów.
Protokół jest, ale wyników konkursu nadal nie znamy
Z protokołu wynika, że w konkursie na prezesa UKE udział wzięło czterech kandydatów, ale ich nazwiska zostały wymazane. Jeden z nich odpadł ze względu na brak kompetencji kierowniczych. Kolejny za to został skreślony ze względu na posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności w stopniu znacznym. Natomiast wyniki poszczególnych etapów konkursu wyglądają… raczej nie wyglądają:
Nie wiadomo też ile punktów uzyskał dr Jacek Oko:
Muszę przyznać, że w związku z tym dokumentem miałem w głowie dwa scenariusz. Pierwszy zakładał brak protokołu, co oznaczałoby wybór prezesa UKE niezgodnie prawem. Drugi zakładał wyjaśnienie całej sprawy. Ale nie spodziewałem się, że dokument faktycznie istnieje, ale jest w dużym stopniu ocenzurowany. To powoduje, że sytuacja wokół odwołania i powołania prezesa UKE jak była niejasna, tak nadal taka pozostaje.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News