Po tym, jak uszkodzenie elektrowni zabarwiło panoramę Nowego Jorku na niebiesko, naukowcy zaczęli zastanawiać się nad tym, jak w przyszłości do tego nie dopuścić… choć pracują nad tym od wielu lat. Mowa dokładnie o wybuchach transformatorów, które pomagają firmom energetycznym efektywnie przesyłać energię elektryczną poprzez zmianę napięć.
Czytaj też: Cieńsze i lepiej chłodzone smartfony w zasięgu ręki tych naukowców
Transformatory pękają zwykle z powodu wzrostu nadciśnienia w zbiorniku, w którym są zamknięte i zanurzone w oleju mineralnym, który działa jak czynnik chłodzący. Zanieczyszczenia w oleju, degradacja części transformatora i burze elektryczne mogą powodować awarię zwaną łukiem wewnętrznym, która powoduje szybkie uwolnienie energii, co z kolei prowadzi do zwiększeni ciśnienia i wybuchu transformatora. Dlatego też Samuel Brodeur ze swoim zespołem w firmie ABB postanowił rozwiązać ten problem.
Pomysł ten jest jednak zaskakująco prosty i sprowadza się do stworzenia takiego zbiornika, który nie pęknie. W grę wchodzi przy tym nie ten mocniejszy, a bardziej elastyczny, który mógłby się odkształcać, aby wchłonąć całe to dodatkowe ciśnienie bez pękania. Zespół dokonał tego, tworząc odporny na wspomniany łuk wewnętrzny zbiornik, który mógłby wytrzymać całe 20 MJ energii bez pęknięcia.
Do tej pory testy sprowadzały się wyłącznie do połowy tej wartości z użyciem sztucznego transformatora oraz wody, ale ostatnio postawiono na odpowiednik 30 MJ jednostek. Wtedy to zbiornik nie wytrzymał, ale „popuścił” na górnej części, w co właśnie celowali inżynierowie.
Czytaj też: Poznajcie podwodnego drona BW Space Pro od Youcan Robot
Źródło: Spectrum
