Brytyjski Ofcom, odpowiednik miejscowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) zbadał, czy pola elektromagnetyczne emitowane przez sieć 5G są szkodliwe dla zdrowia. Wyniki pomiarów nie spodobają się przeciwnikom nowej technologii, która jak się okazuje, nie stanowi żadnego zagrożenia.
Zgodnie z zapowiedziami – promieniowanie sieci 5G jest na niskim poziomie
Aby strach przed nową technologią się nie rozprzestrzeniał poza grupy zagorzałych przeciwników, miejscowy regulator brytyjskiego rynku – Ofcom, sprawdził jak silne jest promieniowanie w brytyjskich sieciach 5G. Pomiary wykazały, że sieć komórkowa piątej generacji generuje niewielkie natężenia pola elektromagnetycznego. Najwyższy wynik pomiarów wynosił 0,039% zalecanego, bezpiecznego limitu ekspozycji.
W Wielkiej Brytanii obowiązują takie same limity jak w Polsce (od stycznia 2020 roku), które są oparte na zaleceniach ICNIRP – Międzynarodowej Komisji Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym i wynoszą 61 V/m dla mocy promieniowania oraz 10 W/m2 dla jej gęstości. Bazując na limitach, największa zmierzona moc promieniowania w brytyjskich sieciach 5G to w tym wypadku 0,02379 V/m.
Warto zauważyć, że to najwyższy wyniki uzyskany we wszystkich testach, które były prowadzone w 16 lokalizacjach, 10 miast, w których działają stacje bazowe sieci 5G.
Przeciwników 5G to nie przekona
W Wielkiej Brytanii, nieco podobnie jak w Polsce, również działają grupy przeciwników sieci 5G. W przeciwieństwie kolegów znad Wisły, dużo skuteczniej zbierają się w trakcie protestów, choć mają nie mniej absurdalne pomysły. Warto tu wspomnieć choćby o oskarżanie miast o montowanie nadajników 5G w miejskich latarniach. Od co najmniej kilku lat…
BBC podaje też przykłady miejscowych teorii, które są identyczne jak w Polsce. W ostatnich tygodniach dominuje wstrzymanie budowy sieci 5G w Szwajcarii oraz powiązania Koronawirusa z siecią 5G.
Oczywiście testy Ofcomu nie przekonają protestujących, którym wcale nie zależy na żadnych wyjaśnieniach w kwestii rzekomej szkodliwości sieci 5G, ale mogą przekonać osoby, które są zwyczajnie sceptycznie do niej nastawione.