Reklama
aplikuj.pl

Proste roboty Tribots działają jak Zergi… albo mrówki

Proste roboty Tribots działają jak Zergi... albo mrówki
Proste roboty Tribots działają jak Zergi... albo mrówki

Wiecie, co może być gorsze od cyborga-mordercy? Całe setki tych blaszanych ustrojstw, połączonych jednym wspólnym systemem, przez który działałyby, jak rój Zergów. Na szczęście dziś nie o tym, a o najnowszym dziele naukowców z EPFL, którzy opracowali niewielkie, proste roboty Tribots o wadze 10 gram, które po odpowiedniej konfiguracji przypominają instynkty stadne, którymi kierują się pszczoły, czy mrówki. 

Czytaj też: Analiza ludzkich czaszek wskazuje, że ludzie wcześniej opuścili Afrykę

W rzeczywistości w kolonii mrówek żadna z osób nie ma pojęcia, co robią na większą skalę. Zamiast tego każdy rozumie cztery instrukcje w tym, co jest bardzo podobne do algorytmu komputerowego. Każda mrówka jest zaprogramowana do reagowania w określony sposób, jeśli zdarzają się pewne rzeczy. Kiedy się z kolei spotykają, to mogą budować skomplikowane struktury, zarówno pod ziemią, jak i nad ziemią, prowadzić wojny, a nawet małe farmy. Innymi słowy – potęga w liczebności, w którą celują wspomniani naukowcy.

Ci wzorowali te proste, trójnożne roboty z możliwością narzucenia im ról na mrówkach Odontomachus, które „pełzają, ale aby uciec przed drapieżnikiem, łączą swoje potężne szczęki, aby skakać z liścia na liść”. Oczywiście Tribots mają na sobie niewielkie siłowniki, liczne czujniki oraz zarządzający nimi system. Mogą więc komunikować się ze sobą i wspólnie tworzyć wiele trybów przemieszczania się, jak np. katapultowania swoich towarzyszy. Szkoda tylko, że naukowcy pokazali tak niewiele momentów współpracy:

Ponadto Tribotom można nadać „społeczne role”. Tribots mogą być skonfigurowane jako odkrywcy, robotnicy, czy nawet dowodzący określonymi grupami. Według naukowca te role można zmienić w jednej chwili, aby pasowały do ​​wykonywanego zadania. Zastosowania takiego cuda sprowadzają się z kolei do akcji poszukiwań i ratunkowych, gdzie Tribots przeszukiwałyby tereny w swoim roju znacznie niż większe pojedyncze roboty, bez konieczności korzystania z GPS lub operatora.

Czytaj też: UX-1 wkrótce zbada podwodne opuszczone kopalnie

Źródło: New Atlas