Bycie pszczelarzem, to m.in. żmudny proces regularnego zajmowania się ulami i umieszonymi w nich panelami z pszczelimi plastrami. Dlatego powstał Hive Controller, czyli robot do kontroli ulów.
Robot do kontroli ulów
Wspomniane panele są najczęściej zbitymi ze sobą listewkami albo zespawanymi prętami aluminium w kształcie prostokąta, którego pszczoły wykorzystują, jako idealne miejsce dla swoich plastrów wypełnionych woskiem i miodem, w których powstają nowe larwy owadów. Zanim jednak larwy powstaną, pszczelarz może zebrać z plastrów zgromadzony przez pszczoły miód.
Czytaj też: Robotyczny pies zajmie się eksploracją Marsa. Zobaczcie Au-Spota
Czytaj też: Zabaw swojego kota zdalnie z pomocą robota Rocki
Czytaj też: Ładujący robot Volkswagena stał się rzeczywistością
Chociaż robot do kontroli ulów Hive Controller nie zrobi całej pracy za człowieka, samodzielnie i automatycznie wyciągnie z ula plastry, omiatając je w nieinwazyjny sposób z pszczół. Kiedy wyciągnie wszystkie plastry, daje znać operatorowi, który następnie może podkraść miód z charakterystycznych sześciokątnych komórek.
Hive Controller zadowoli się obsługą przez jednego człowieka, waży 13 kg z akumulatorem, którego naładowanie wystarcza na zajęcie się około 50 ulami, ale oferuje też pracę przewodową. Zachowuje kompatybilność z ulami różnych rozmiarów, a jego działanie potrafi zmniejszyć o 73% czas potrzebny do wyciągnięcia wszystkich plastrów miodu z jednego ula.
Czytaj też: Co powiecie na roboty koszące trawniki, a nawet zajmujące się całym ogrodem?
Czytaj też: Nowy opancerzony robot bojowy Rheinmetall
Czytaj też: Ten sprej zmienia wszystko w przemieszczające się roboty
Za projekt odpowiada koreańska firma Daesung, dla której dostępny na Indiegogo Hive Controller za 2100$ zgarnął nagrodę CES 2021 Innovation Awards.