Reklama
aplikuj.pl

Rosja odtajniła nagranie z wybuchu największej broni termojądrowej

Nowy film dokumentalny rosyjskiej państwowej agencji atomowej zawiera niedawno odtajnione nagrania m.in. z wybuchu największej bomby termojądrowej wszechczasów, czyli car-bomba.

Ta testowana przez Związek Radziecki w 1961 roku broń atomowa, była tak potężna, że ludzie widzieli błysk z odległości ponad 1000 kilometrów. Ówcześni sowieci przetestowali bombę tylko raz, pokazując na co ich stać w myśl technologii i siły militarnej, zanim międzynarodowy traktat zakazał dalszych testów.

Przechodząc do historii, w lipcu 1961 roku radziecki premier Nikita Kruszczow nakazał opracowanie 100-megatonowej broni jądrowej. Inżynierowie mieli zaledwie kilka tygodni, aby wyprodukować bombę, oficjalnie nazwaną RDS-220 i ostatecznie zbudowali urządzenie o wydajności zaledwie 50 megaton.

To wciąż wystarczyło, by z łatwością uczynić z niej najpotężniejszą broń termojądrową, jaką kiedykolwiek przetestowano. Miało to miejsce nad wyspą Novaya Zemlya, która znajduje się na północ od koła podbiegunowego, w październiku 1961 roku. Wtedy to sowieci zrzucili 27-tonową, 26-metrową bombę z bombowca Tu-95, której sam spadochron ważył tonę.

Czytaj też: Chiny ostrzegają USA testem pocisków niszczących lotniskowce

Trudno jest pojąć, jak potężny był RDS-220, ale fakt, że charakterystyczny grzyb miał wysokość 64000 metrów, a wybuch podkręcił temperaturę na obszarze do 270 km, z czego do 100 kilometrów ta fundowała oparzenia trzeciego stopnia, mówi sam za siebie. Na szczęście nikt nie zginął podczas testu, który odbył się w jednym z najbardziej oddalonych regionów byłego Związku Radzieckiego.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News