Władze Republiki Południowej Afryki rozważają wymianę lub sprzedaż szczepionki na koronwirusa, którą zamówiły od firmy AstraZeneca.
Na terenie tego kraju znajduje się już 1,5 mln dawek tego środka. Miały one zostać przeznaczone na rzecz szczepień pracowników tamtejszej służby zdrowia, lecz plany mogą ulec zmianie.
Czytaj też: Producent szczepionki na koronawirusa twierdzi, że być może konieczne będą coroczne szczepienia
Czytaj też: Izraelski lek na COVID-19 daje efekty w ciągu zaledwie 5 dni
Czytaj też: Ognisko zakażeń koronawirusem w domu opieki. Jego pensjonariusze byli szczepieni
Wszystko przez to, że pojawiły się wątpliwości co do skuteczności szczepionki opracowanej przez naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego we współpracy z firmą AstraZeneca.
Władze RPA twierdzą, że szczepionka od AstraZeneca jest nieskuteczna
Co ciekawe, wnioski w tej sprawie wyciągnięto na podstawie dość niewielkiego badania. Wzięło w nim udział kilka tysięcy osób, a mediana wieku uczestników eksperymentu oscylowała wokół 30 lat. I choć żaden z ochotników nie doświadczył ciężkiego przebiegu COVID-19, ani nie umarł, to liczby zakażeń w grupie kontrolnej oraz zaszczepionej były niemal identyczna.
Czytaj też: 97% zgonów na COVID-19 powiązanych z nieszczepionymi. Optymistyczne dane z Izraela
Czytaj też: Dlaczego druga dawka szczepionki na koronawirusa częściej wywołuje skutki uboczne?
Czytaj też: COVID-19 może prowadzić do cukrzycy, a naukowcy wiedzą, dlaczego
Za natężone rozprzestrzenianie koronawirusa SARS-CoV-2 na terenie RPA najprawdopodobniej odpowiada tamtejsza mutacja. Niemal od momentu jej wykrycia naukowcy zastanawiają się, czy używane obecnie szczepionki będą skuteczne w starciu z tym południowoafrykańskim szczepem.
