Kolejne cacko z Kickstartera, które u nas zawitało, to SailStick, czyli po prostu ręczny żagiel dla deskorolkarzy.
SailStick, czyli z żaglem na desce
Chociaż już teraz żagle do deskorolek typu longboard istnieją, to są wielkie. Ogromne wręcz, a SailStick celuje w mniejsze rozmiary, aby ułatwić przenoszenie i przechowywanie swojego gadżetu do deskorolkowych wojaży.
Czytaj też: Oto deskorolka elektryczna z napędem łańcuchowym, która może nadążyć za samochodami
Czytaj też: Deskorolka w 100% z odnowionego plastiku to coś, co może Was zainteresować
Czytaj też: Deskorolka Dokido, czyli dwa z przodu i wielkie z tyłu
SailStick został wynaleziony przez holenderskiego przedsiębiorcę i twórcę oprogramowania Jespera Wulffersa, który stworzył liczne prototypy przed osiągnięciem obecnego formatu. Obecna wersja bazuje na aluminiowym wysięgniku, metalowymi elementami frezowanymi z pomocą technologii CNC i dwoma składanymi nylonowymi żaglami rodem z latawca.
Plany przewidują, że przyszły model będzie wyposażony w lżejszy wysięgnik z włókna szklanego lub włókna węglowego. Bardzo dobrze, bo użytkownicy SailStick będą musieli trzymać kurczowo swój osobisty żagiel, wykorzystując wiatr, aby jeździć w dowolnym kierunku.
Czytaj też: Prawdziwy człowiek-deskorolka. Zobaczcie jak radzi sobie z korkami
Czytaj też: Powstała bardzo nietypowa deskorolka bez kółek
Czytaj też: Elektryczne hulajnogi wylecą z chodników. Zmiany prawa już niedługo
Twórca SailStick uważa, że w obecnej formie to przyspieszyło go do zawrotnych 42 km/h. Warto zaznaczyć, że ten gadżet w obecnej formie waży 2,4 kg, ma 1,4 metra długości, łączną powierzchnię żagla rzędu 1,2 metra kwadratowego i podobno można go złożyć lub rozłożyć w ciągu 30 sekund.
Cena? Całe 185 euro, ale należy pamiętać, że jak to na Kickstarterze bywa, coś z produkcją może pójść nie tak.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News