Reklama
aplikuj.pl

Samochody będą niczym smartfony przez aktualizacje OTA? Porsche odpowiada

Samochody będą niczym smartfony, aktualizacje OTA,

Nawet kupując nowego smartfona, jesteście skazani na szereg aktualizacji od producenta, a to jedynie początek regularnych paczek ulepszeń i usprawnień, które będą do Was pukać. Te same mechanizmy można już zaobserwować nawet na rynku motoryzacyjnym, ale czy to sprawi, że samochody będą niczym smartfony?

Czy samochody będą niczym smartfony w dobie nowoczesnej motoryzacji?

Na dobre minęły czasy, w których samochody były kontrolowane głównie przez części mechaniczne. Te zostały zastąpione nowoczesnymi rozwiązaniami cyfrowymi pod wodzą systemu komputera pokładowego, który przez ostatnie lata rozwinął się nie do poznania, będąc w niektórych przypadkach kawałem naprawdę wydajnego sprzętu, co widać zwłaszcza w samochodach Tesli, umożliwiających granie w gry.

Czytaj też: Kiedy doczekamy się elektrycznego Porsche 911? Odpowiada szef firmy

Tesla zresztą rozpoczęła ten świetny trend, który z pewnością wpłynie na cały rynek samochodów, jako że aktualizacje OTA, choć otwierają nowe pole do popisu atakom, pozwalają na pominięcie wizyty w serwisie i przeprowadzenie wszystkich najważniejszych zmian z automatu.

Porsche zobaczyło w nich szanse na poprawienie życia swoich klientów i dlatego planuje wprowadzenie aktualizacji OTA do wszystkich swoich samochodów, co rozpoczęło się od elektrycznego Taycana. Podobnie postąpi z Taycan Cross Turismo i Macan w wersji BEV, a kręcący na to nosem muszą pogodzić się z prawdą – OTA to przyszłość.

Przykład Porsche Taycan z 2020 roku modelowego potwierdza to z nawiązką, jako że dzięki regularnym aktualizacjom OTA Porsche zagwarantowało ulepszony system ładowania, funkcję Smartlift w modelach z zawieszeniem pneumatycznym, a w wersji Turbo S lepsze przyspieszenie. Brzmi to godnie, czyż nie?

Czytaj też: To odrestaurowane Porsche 911 przez Theon Design, to cudo samo w sobie

Ostatnio nawet na temat tych aktualizacji wypowiedział się dyrektor marki Taycan, Robert Meier w rozmowie z Autocar, przyznając, że Taycana czeka jeszcze sporo przyszłych aktualizacji. Zaznaczył jednocześnie, że Porsche nie będzie postępować zgodnie ze strategią stosowaną przez producentów smartfonów, którzy często wypuszczają nowe oprogramowanie na swoje urządzenia. Nadal zostanie też przy cyklu nowych generacji co osiem lat z konkretnym odświeżeniem w połowie.

Nie planujemy wprowadzać wielu aktualizacji, jak w przypadku smartfona. To nie jest smartfon. To samochód, którym musisz bezpiecznie jeździć. Moim zdaniem nie będziemy widzieć tych [aktualizacji] tak często, jak masz je w telefonie.

– powiedział dyrektor marki Taycan, Robert Meier w rozmowie z Autocar.

Czytaj też: Elektryczne samochody Porsche tylko na autorskiej platformie PPE

Co jednak ciekawe, Porsche będzie sięgać po ciekawe „funkcje na żądanie”, czyli innymi słowy, będzie pozwalać właścicielom Taycanów na ich „zdalne ulepszenie” poprzez wykupienie stosownego dodatku. Ten trafi do systemu samochodu poprzez aktualizacje OTA, gwarantując np. funkcję aktywnego asystenta utrzymywania pasa jezdni.

Z aktualizacji OTA korzysta albo w przyszłości będzie korzystać też Ford, Volkswagen, Jaguar, Volvo, czy Mercedes, który w rzeczywistości wdrażał aktualizacje OTA w Stanach Zjednoczonych od 2013 roku.