Reklama
aplikuj.pl

Dodge jest dumne z „wad” swoich samochodów

Wiecie co najczęściej zarzuca się samochodom Dodge? Najwidoczniej to, że mogą pochwalić się zacnymi osiągami tylko w wyścigach na prostej. Firma nie ma jednak z tym żadnego problemu.

Dodge od lat pała się jednymi z najbardziej rozpoznawalnych muscle-carów, których odświeżenia ten producent ostatnio ujawnił w postaci modelu Challenger, Charger i Durango. Nie ma jednocześnie nic przeciwko temu, że jego samochody odbiegają od konkurencji, poza prostymi odcinkami.

Okazuje się jednak, że zorientowane na wydajność na prostej modele, to świadomy wysiłek marki, przynajmniej według Tima Kuniskisa, szefa FCA Passenger Cars, który ostatnio porozmawiał z serwisem Muscle Cars & Trucks.

Tam Kuniskis potwierdził, że warianty samochodów Dodge są w dużej mierze oparte na mocy, a wybierający je klienci koncentrują się tylko na prędkości na linii prostej.

Czytaj też: Nissan teasuje elektrycznego crossovera Ariya raz jeszcze

Jak powiedział:

To, czego oczekują nasi klienci i powód, dla którego weszliśmy w tę lukę [rynek wyścigów na prostej], to fakt, że siedmiokrotnie więcej klientów identyfikuje się z wyścigami na prostej w porównaniu do wyścigów na drogach. To dlatego, że wszyscy [mieli kiedyś sytuację, w której] zatrzymali się na światłach i próbowali ścigać się z kumplem obok.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News