Izera, to nie jedyny polski samochód elektryczny, który z czasem trafi na drogę. Może to również czekać Sevi, czyli miejski elektryczny pojazd dostawczy od Veramo Lab, chociaż nie wszystko jest jeszcze pewne.
Nie jest to jednak elektryczny van, który wziął się znikąd. To tak naprawdę na ten moment najlepiej oceniany projekt w programie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, którego celem jest wyłonienie polskich producentów uniwersalnych pojazdów dostawczych o napędzie elektrycznym.
Program wskazał 10 zakwalifikowanych firm, ale zwycięzcą jest ewidentnie Veramo Lab, która swoim pomysłem zgarnęła 86,55 na 100 punktów. Poniższe rysunki koncepcyjne mają zapewnić nam wgląd, jak finalnie może wyglądać e-van Sevi, choć przed nim jeszcze długa droga.
Sevi będzie przedstawicielem samochodów dostawczych do 3500 kilogramów, który przy zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań technologicznych, będzie oferował 1000 kg ładowności z 250-kilometrowym zasięgiem w wydaniu BEV (bazując na akumulatorach) i 400-km w wersji wodorowej (FCEV).
Chociaż Sevi okazał się na ten moment najlepszy, program finansowany ze środków Funduszy Europejskich z budżetem 52 milionów złotych, jest podzielony na cztery etapy. Teraz po podpisaniu umów, 10 zakwalifikowanych wykonawców przystąpi do prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, w których będą konkurować.
Czytaj też: Najciekawsze newsy tygodnia – motoryzacja [27.09.2020]
Do drugiego etapu z 10 aktualnych uczestników postępowania zakwalifikowane zostaną 4 firmy. W trzecim i czwartym etapie programu uczestniczyć będą tylko do 2 z nich.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News