Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował stanowiska w konsultacjach dotyczących wykorzystania pasma 26 GHz. Choć były to konsultacje branżowe, głos w nich postanowiła zabrać tzw. „strona społeczna”. Po raz kolejny antykomórkowcy kompletnie nie zrozumieli tematu i doszli do wniosku, że przesyłając wielokrotnie to samo stanowisko zabrzmi ono donośniej.
Konsultacje w sprawie wykorzystania pasma 26 GHz miały być typowo branżowe
Nie jest trudno zrozumieć po co UKE zorganizował konsultacje w sprawie wykorzystania pasma 26 GHz. Tak mi się przynajmniej wydawało… Urząd chciał w ten sposób zrobić typowe badanie rynku. Sprawdzić jakie są potrzeby podmiotów zainteresowaniem wykorzystania pasma, jakie mają pomysły na jego użytkowanie. Wszystko po to, aby odpowiednio zaplanować rozdysponowanie częstotliwości i stworzyć jak najlepsze warunki do jego wykorzystania.
Wystarczy tylko rzucić okiem na pytania, które znajdziecie w tej wiadomości.
Co mówi branża o wykorzystaniu pasma 26 GHz?
Opinie przedstawicieli rynku w wielu miejscach są zgodne. Jak choćby w kwestii rozdysponowania pasma. Tutaj nikt nie ma wątpliwości, że w tej sprawie pośpiech nie jest wskazany. Jeśli chodzi o możliwe terminy rozpoczęcia pracy nad wykorzystaniem pasma 26 GHz, to zgodnie podawany jest najwcześniej rok 2023.
Kolejnym spójnym stanowiskiem jest wykorzystanie częstotliwości. Nikt raczej nie widzi, póki co, sensu budowania całej sieci 5G w paśmie 26 GHz np. na terenie całej gminy, nie wspominając już o całym kraju. W przypadku komercyjnego wykorzystania w grę wchodzi budowy takiej sieci na małym obszarze o gęstym zaludnieniu. Takich jak stadiony, galerie handlowe, czy biurowce. O tym w zasadzie mówiło się od zawsze w kontekście pasma 26 GHz.
Następna zgodność dotyczy pozwoleń na instalowanie małych stacji radiowych (small cells). To niewielkie nadajniki o bardzo małej mocy, rozmiarowo podobne do routerów Wi-Fi, które można instalować w różnych miejscach użytku publicznego. Mała moc i niewielki zasięg powodują, że do sprawnego działania sieci takich stacji musiałoby być bardzo dużo. Konieczność uzyskania niezbędnych pozwoleń na ich instalację, takich jak np. w przypadku budowy dużych stacji bazowych, zabiłaby ideę budowy sieci na 26 GHz. Tutaj branża jest zgodna w tym, że instalacja małych nadajników powinna odbywać się bez pozwoleń. Co jest zgodne z postanowieniami Europejskiego Kodeksu Łączności i co miało zostać wprowadzone w ramach Megaustawy w 2019 roku. Do czego ostatecznie jednak nie doszło.
Stowarzyszeniu Słyszeć Bez Granic należą się wyjaśnienia
Swoje stanowisko w sprawie konsultacji przesłało Stowarzyszenie Słyszeć Bez Granic, choć nie ma ono związku z tematem pasma 26 GHz. To niestety pokłosie manipulacji środowisk antykomórkowych, które propagowały alarmistyczne informacje o tym, że nowe normy emisji PEM, obowiązujące w Polsce od stycznia 2020 roku, wpłyną negatywnie na prace implantów słuchowych. Co nie jest prawdą. Obszerne wyjaśnienia tego zagadnienia opisywaliśmy w tej informacji.
A środowiska antykomórkowe dalej swoje…
Kiedy tylko pojawiła się informacja o konsultacjach UKE, w środowiskach antykomórkowych nastąpiło poruszenie – trzeba coś z tym zrobić! Po raz kolejny niestety kłania się tutaj niezrozumienie tematu. Zgodnie z przewidywaniami, do UKE spłynęły dziesiątki identycznych stanowisk stworzonych metodą kopiuj-wklej, które w żaden sposób nie odniosły się do pytań zadanych przez Urząd.
I tak pojawiły się linki do wątpliwej jakości badań, zdania mówiące, że wdrażanie jakichkolwiek nowych częstotliwości powinno być wstrzymane, a instalacja małych nadajników obwarowana taką ilością pozwoleń i przepisów, żeby nikomu nie chciało się tym zajmować.
Ale były też i stanowiska pisane własnymi zdaniami, jak choćby poniższe:
Nie zgadzam się na masowy eksperyment na ludziach w Polsce. Żądam zbadania wpływu fal milimetrowych na zdrowie polskiego społeczeństwa. STOP Zamordym na Polaków bez naszych zgody i dość manipulacji na ten temat.
lub:
Nie zgadzam się na masowy eksperyment 5G na mnie i Polakach. Żądam zbadania wpływu fal milimerowych na zdrowie ludzi przed wprowadzeniem tej technologii.
Konstytucja gwarantuje, że bez dobrowolnie wyrażonej zgody nie mogę być poddana eksperymentowi, stąd bez takich badań złamane są podstawowe prawa konstytucyjne każdego Polaka.
lub:
Nie zgadzam się z tak bezkrytycznym, hurrentuzjastycznym i nie potwierdzonym długoterminowymi badaniami nad szkodliwością promieniowania – wprowadzaniem częstotliwości 5G.
Nie jestem zwierzęciem doświadczalnym (z szacunkiem do zwierząt)! Nie zgadzam się z tym. Proszę to zatrzymać!
albo:
Szanowni Państwo, Nie zgadzam się na masowy eksperyment na naszym społeczeństwie, Żądam badania wpływu fal milimetrowych na nasze zdrowie. Jest ogrom badań które jednoznacznie wskazują na ich szkodliwość, a Wy drodzy Państwo ignorujecie takie sygnały (wizyta kadry naukowej Politechniki Lubelskiej w kwietniu 2019). Powinny być one impulsem do sprawdzenia co wprowadzamy do naszego Pięknego kraju. Oczekuję uwzględnienia głosu społeczeństwa, które przecież Wam zaufało!!!
do tego kilka identycznych stanowisk o treści:
Witam,
nie zgadzam się na masowy eksperyment na ludziach w Polsce. Żądam zbadania wpływu fal milimetrowych na zdrowie polskiego społeczeństwa.
Środowiska antykomórkowe już nie pierwszy raz zorganizowały akcję – kopiujemy i wysyłamy. W tej sprawie nie można się nie zgodzić z opinią rzecznika prasowego UKE, która idealnie podsumowuje sytuację:
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News