SilverStone Fara R1 Pro to ulepszona wersja testowanej wcześniej przez nas obudowy Fara B1. Co dokładnie zmieniło się w nowym modelu?
Wygląd i specyfikacja SilverStone Fara R1 Pro
Ponieważ obudowa jest tylko rozwinięciem Fara B1, to w jej opisie skupię się na różnicach pomiędzy tymi dwoma konstrukcjami.
SilverStone Fara R1 Pro ma inny przedni panel, przez co jest trochę krótsza i ma długość równą 390 mm. Przedni panel wykonany jest z siatki mesh, a z jego boku znajduje się panel wejścia/wyjścia. Pod siatką znajduje się filtr przeciwkurzowy.
Po zdjęciu panelu możecie zobaczyć trzy wentylatory ARGB. Dodatkowy, model ten sam co z przodu, znajduje się z tyłu obudowy. Wyglądają one świetnie i całość w takim wydaniu zdecydowanie może się podobać. Dodatkowe wentylatory mają jednak pewną wadę. Wychodzą z nich po dwa przewody – ARGB i 3 pin. Ten pierwszy jest w wersji męskiej i żeńskiej, więc wszystkie śmigła można spiąć w jedno. Niestety nie jest tak w przypadku złączu 3 pin. Tutaj konieczne będą cztery osobne złącza na płycie głównej albo będziecie musieli zakupić odpowiedni kabel pozwalający na podłączenie wszystkich śmigieł do jednego złącza na płycie.
Czytaj też: Test obudowy SilentiumPC Ventum VT4V EVO TG ARGB White
Czytaj też: Test obudowy Fractal Design Meshify 2
Czytaj też: Test obudowy Krux Orbit
Producent do zestawu dołącza kontroler ARGB. Zasilany jest on ze złącza SATA i ma miejsce na cztery urządzenia ARGB. Podświetleniem można sterować za pomocą przycisku na kontrolerze albo podłączyć do złącza reset. Niestety to wszystko tworzy pewien bałagan. Szkoda, że producent nie pomyślał o kontrolerze ARGB i dla wentylatorów w jednym. Wtedy mógłby z niego wychodzić jeden kabel 3 pin i jeden ARGB, który opcjonalnie można by podłączyć do kontrolera. Takie rozwiązanie jest najlepsze w przypadku tak dużej ilości kabli. Niestety w przypadku SilverStone Fara R1 Pro będziecie musieli się trochę namęczyć aby całość ładnie podpiąć i poukładać. Szkoda też, że same wentylatory nie oferują PWM.
To tak naprawdę największe zmiany, jakie oferuje wersja Pro. Przypomnę więc jeszcze o najważniejszych rzeczach. W obudowie zmieścicie kartę graficzną o długości 322 mm i szerokości do 170 mm, zasilacz o długości 160 mm (choć możecie zdemontować klatkę na dyski i zyskać znacznie więcej miejsca) i chłodzenie procesora o wysokości 165 mm. Jest też miejsce na 120/140/240/280 mm chłodnicę z przodu, 120/240 na górze i 120 z tyłu. Za zasilaczem jest koszyk mieszczący jeden dysk 3,5 cala w środku i jeden 2,5 cala na nim. Łącznie w obudowie możecie zmieścić do 4 dysków 2,5 cala.
Metodologia:
- Wentylator na procesorze ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
- Wentylatory na karcie graficznej ustawiłem na 55% maksymalnych obrotów.
- Dysk nie miał zamontowanego radiatora dołączonego do płyty.
- Głośność zmierzyłem przy zamkniętej obudowie z odległości 20 cm od środka lewego boku – tło wynosiło 33 dBA.
- Testy obciążenia przeprowadziłem za pomocą Cinebench R23 + FurMark + CrystalDiskMark – temperatura otoczenia to 22°C.
- Temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów.
Testy SilverStone Fara R1 Pro
Testy przeprowadziłem przy maksymalnej prędkości wentylatorów. Ich wydajność jest bardzo dobra i tutaj ciężko jest mieć o coś zarzuty. Śmigła pracowały średnio z prędkością 1300 RPM (przynajmniej wg płyty głównej). Warto zauważyć bardzo dobre wyniki temperatury GPU. Niestety jest to okupione dosyć wysoką głośnością w szczególności w porównaniu do konkurencji. Tutaj obudowa będzie zdecydowanie słyszalna podczas działania.
Podsumowanie testu SilverStone Fara R1 Pro
SilverStone Fara R1 Pro to ciekawa obudowa, której brakuje jednak dopracowania. Niestety znalazłem ją w jednym sklepie w Polsce w cenie 480 zł, która jest zdecydowanie za wysoka jak na taką konstrukcję.
Obudowa sama w sobie nie jest zła. Ma dobry system zarządzania okablowaniem czy miejsce na większe podzespoły. Ogromnym plusem jest jej wygląd, który zdecydowanie może się podobać. Także sama jakość chłodzenia jest bardzo dobra – cztery dołączone wentylatory świetnie działają.
Czytaj też: Test obudowy Krux Prism
Czytaj też: Test obudowy SilentiumPC Ventum VT2 Evo TG ARGB
Czytaj też: Test obudowy be quiet! Silent Base 802 Window
SilverStone Fara R1 Pro ma jednak sporo minusów. Wyłamywane zaślepki PCI nie powinny się znaleźć w takiej konstrukcji. Także plastikowe nóżki czy cienka boczna blacha nie należą do plusów. Ogromnym minusem jest problem z kablami od wentylatorów, w szczególności 3 pin. Zdecydowanie brakuje tutaj porządnego kontrolera, który pozwoliłby na łatwe ogarnięcie ich podłączenia. Inaczej robi się duży bałagan, a konieczność podłączenia wszystkich śmigieł do osobnych złączy 3 pin na płycie jest sporą wadą. Lepiej rozwiązana jest kwestia ze złączami ARGB, ale nadal jeden kontroler pozwalający na ogarnięcie tego wszystkiego byłby zbawieniem. Obudowa jest też głośna podczas działania, a brak PWM nie ułatwia sterownia wentylatorami.
Mam nadzieję, że cena konstrukcji znacznie spadnie, bowiem nie jest to zła konstrukcja, ale na pewno nie jest ona warta kwoty powyżej 400 zł. W większości zestawów obudowa sprawdzi się dobrze i będzie fajnie wyglądała. SilverStone powinien jednak dopracować kilka rzeczy, bowiem w prosty sposób można znacząco polepszyć jej jakość i wyeliminować dużą ilość minusów.
Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.