Badania przeprowadzone na terenie Francji, w ramach którego analizowano hospitalizacje pacjentów chorujących na COVID-19, zapewniają porównanie śmiertelności tej choroby do grypy.
Wyniki analiz ukazały się następnie na łamach The Lancet Respiratory Medicine Journal. Z publikacji wynika, że zakażenie SARS-CoV-2 stwarza znacznie większe ryzyko zgonu niż zainfekowanie wirusem grypy.
Czytaj też: Skuteczny lek na grypę może się pojawić dzięki nowym odkryciom
Czytaj też: Koronawirus u dzikich zwierząt – oto pierwszy potwierdzony przypadek
Czytaj też: Groziła nam „twindemia”. Co się stało z grypą?
Dokładniej rzecz biorąc, w przypadku COVID-19 wskaźnik zgonów wśród hospitalizowanych pacjentów wynosił 16,9%. Z kolei w odniesieniu do grypy ten sam wskaźnik oszacowano na 5,8%. Warto jednak zauważyć, że dane odnoszące się do koronawirusa pochodzą z wiosny tego roku, kiedy to metody leczenia były dość ograniczone.
Śmiertelność COVID-19 wśród hospitalizowanych osób jest 3-krotnie wyższa niż przy grypie
Poza tym, autorzy badania stwierdzili, że średni czas pobytu na oddziałach intensywnej terapii wynosił 8 dni w przypadku grypy i 15 dni z związku z COVID-19. Zakażeni koronawirusem dwukrotnie częściej wymagali też mechanicznej wentylacji.
Czytaj też: Oto osoby, które najprędzej zarażą Was koronawirusem
Czytaj też: Reakcja alergiczna po szczepieniu na koronawirusa. Jakie są procedury?
Czytaj też: COVID-19 chorobą autoimmunologiczną? Pojawiły się nowe dowody
Niewydolność oddechowa dotyczyła z kolei ok. 25% zainfekowanych SARS-CoV-2 – w przypadku grypy było to ok. 20% pacjentów. Pocieszający jest fakt, że obie choroby wykazują podobnie niską śmiertelność w odniesieniu do dzieci i młodzieży.