Sondy Voyager nadal dostarczają kluczowych informacji z dziedziny astronomii, choć wystrzelono je ponad 40 lat temu. Teraz przyczyniły się do wykrycia nowej formy eksplodujących elektronów.
Okazało się, że koronalne wyrzuty masy pochodzące ze Słońca wytworzyły fale uderzeniowe, które najpierw przybrały formę fal elektronów rozpędzonych niemal do prędkości światła, by potem stać się plazmą, a na koniec – fal uderzeniowych.
Czytaj też: Sonda Voyager 2 została przejęta przez kogoś lub coś? Nowe ustalenia naukowców
Czytaj też: Naukowcy utracili kontakt z sondą Voyager 2. Po ponad pół roku udało się go przywrócić
Czytaj też:
Naukowcy uważają, że tego typu odkrycia mogłyby zwiększyć ich wiedzę dot. promieniowania kosmicznego i fal uderzeniowych. Mogłyby one również pomóc w ochronie astronautów narażonych na kontakt z promieniowaniem podczas eksploracji Układu Słonecznego oraz innych układów.
Sondy Voyager zostały wystrzelone w 1977 roku
Będąc pod wrażeniem osiągów seniorów, jakimi są Voyager 1 i 2, należy pamiętać, że obie sondy najprawdopodobniej przestaną działać w ciągu najbliższych pięciu lat. Z drugiej strony, instrumenty funkcjonują znacznie dłużej niż planowano, dlatego być może zaskoczą nas po raz kolejny.