Firmę tunerską Spofec możecie kojarzyć bezpośrednio z nieco bardziej znaną na rynku NOVITEC, bo to właśnie ona stworzyła Spofec, jako swój specjalny oddział wyłącznie do tuningowania samochodów jednego producenta. Dziś poznaliśmy kolejny owoc jej prac w postaci Spofec Overdose.
Wysiłki Spofec nie są nam zupełnie obce, bo już wcześniej widzieliśmy, co tamtejsi specjaliści mogą zrobić z SUVem Rolls-Royce Cullinan. W skrócie? Bardzo dużo bardzo fajnych rzeczy, bo Black Badge Cullinan, a więc topowe wydanie tego modelu prosto „z fabryki” zapewniało już modelowi odpowiedni przyrost ostrego charakteru, to firma Spofec i tak zdołała go przebić swoim podkręcaniem. Czy to samo uczyniła ze znacznie bardziej sportowym Wraith?
Czytaj też: Unia Europejska zakazała pewnego dodatku do Rolls-Royce. O co poszło?
Co zyskał Spofec Overdose względem oryginalnego Rolls-Royce Wraith?
Do tej pory Rolls-Royce Wraith doczekał się u nas jedynie opisu ciekawego wydania Kryptos Collection, ale firmowy Black Badge Wraith przebija je z nawiązką, otwierając Spofec ponownie spore pole do popisu. Tamtejsi specjaliści muszą bowiem poprawić i ulepszyć to, czego inżynierom Rolls-Royce się nie udało albo czego firma nie chciała ulepszać zarówno przez koszty, jak i poziom skomplikowania.
Spofec Overdose swoje podstawy znajduje w specjalnym wydaniu Black Badge Wraith, które dodaje do oryginalnego Wraith przede wszystkim szereg czarnych akcentów i wzrost mocy. Tuner wnosi to jednak na jeszcze wyższy pozom, wyciskając z modelu wszystko, co najlepsze, choć ten wysiłek zakończy się tylko na trzech egzemplarzach Spofec Overdose. Ich wnętrza zostaną skrojone specjalnie pod każdego klienta, dlatego zdjęcia nie ujawniają szczegółów kabiny.

Czytaj też: Rolls-Royce testuje lotnicze biopaliwo. To kolejny krok w stronę ekologii
Ten względem Black Badge Wraith odróżnia się przede wszystkim dodatkowymi panelami nadwozia, które poszerzają to coupe o 13 centymetrów z tyłu i 7 cm z przodu, co sprawia, że na tyle z uwzględnieniem kół samochód mierzy całe 208 cm szerokości. Przedłużone błotniki z włókna węglowego zostały wykonane we współpracy z niemieckim projektantem Vittorio Strosek i wymusiły zmianę zderzaków, z czego ten nowy przedni zmniejsza siłę nośną przedniej osi przy dużych prędkościach.
Spofec Overdose utrzymuje swoją dostojność na 22-calowych felgach w błyszczącej czerni, które pochodzą prosto od Vossen i przyciągają swoją wklęsłością oraz dziewięcioma podwójnymi szprychami. Inne ulepszenia zewnętrzne obejmują krawędź spojlera na pokrywie bagażnika z odsłoniętego włókna węglowego, wlot powietrza w tylnym błotniku i obniżoną pozycję, dzięki pneumatycznemu zawieszeniu. To obniża wysokość jazdy o około 40 milimetrów do prędkości 140 kilometrów na godzinę.
Czytaj też: Pierwszy elektryczny Rolls-Royce w świetle nowych informacji
Spofec wzięło też na warsztat silnik Rolls-Royce V12 z podwójnym turbo, którego osiągi ze standardowej mocy 632 koni mechanicznych i 820 Nm momentu obrotowego wzrosły do kolejno 717 KM i 986 Nm momentu obrotowego. Silnik ten zyskał specjalny układ Spofec N-Tronic, który zapewnia mu specjalny tryb wtrysku mieszanki do komory spalania, a także zwiększa ciśnienie doładowania. Stąd sprint do setki w 4,2 sekundy, choć jego prędkość maksymalna została na tym samym poziomie ograniczenia elektronicznego (250 km/h).