Chcielibyście się udać w morskie albo oceaniczne odmęty w szczelnej kapsule, aby popodziwiać nieco tamtejsze życie? To od lat umożliwia U-Boat Worx, czyli firma, która ujawniła coś wyjątkowego.
Holenderski producent łodzi podwodnych U-Boat Worx od 2005 roku zaprezentował już wiele tego typu statków zdolnych do zanurzenia się z załogą na pokładzie. Teraz jednak najnowszy model firmy jest wyjątkowy, bo pierwszy taki na świecie – oto model Nemo.
Nemo, to statek podwodny, który przez swoją 2500-kilogramową wagę i wysokość 155 cm sprawia, że jest jednocześnie najlżejszy na rynku. Dzięki temu można go transportować na przyczepie samochodu do samego startu z brzegu lub na jachcie w celu podwodnej zabawy na morzu.
Jednostka może podróżować z prędkością do 3 węzłów pod wodą i jest przeznaczona do nurkowania na głębokości do 100 m, a pilot i pasażer mogą oczekiwać nawet ośmiogodzinną zabawę. Wcześniej jednak muszą wejść do Nemo przez górną śluzę i zawitać do przezroczystej i ewidentnie komfortowej bańki.
W Nemo nie zabrakło technologii autonomicznej, nawigacji zdalnej i manualnej (na pokładzie), ale przy tym musi być obecny certyfikowany marynarz (via New Atlas).
Czytaj też: Najbardziej zaawansowany myśliwiec F-15 już po pierwszym locie
Na pokładzie tego podwodnego statku nie zabrakło klimatyzacji, systemu komunikacji, jednego światła, a po dopłacie jeszcze solidniejszego oświetlenia, sonaru, ramienia robotycznego i pakietu nawigacyjnego. Cena? Całe 975000 euro.