Serwis DefenseOne podał dalej ciekawe rozwiązanie, do którego dąży Armia USA w kwestii szkoleń żołnierzy podczas trwającej pandemii koronawirusa.
Ruchy mające zminimalizować możliwie najbardziej rozprzestrzenianie się wirusa, wpływają też bezpośrednio na wszystkie gałęzie państwa i przemysłu. Doskonale wie o tym Armia USA, która już do tej pory odwołała masę ćwiczeń, ale która nie poddaje się w myśl o zaprzestaniu przygotowywania swoich żołnierzy.
Dlatego właśnie ostatnio sekretarz Departamentu Obrony, Ryan McCarthy powiedział w wywiadzie, że całe bataliony w ramach mogą być izolowane w terenie przez miesiąc. To sprawi, że po wykazaniu, że nie są zarażeni COVID-19, będą mogły przeprowadzać typowe ćwiczenia, unikając ryzyka.
Cały pomysł sprowadza się do trzech tak naprawdę kroków. Po pierwsze, Armia musi zbadać całą kompanię lub batalion żołnierzy na obecność koronawirusa, a tych niezarażonych odpowiednio wyposażyć i wysłać w teren na ćwiczenia. Nawet na cały miesiąc.
Czytaj też: Są takie miejsca na świecie, gdzie nie słyszy się o koronawirusie
Departament Obrony stara się zrównoważyć potrzebę ochrony żołnierzy przed wirusem, utrzymując jednocześnie ich gotowość do walki. McCarthy stwierdził, że kluczem do tego planu armii jest wysłanie większej liczby zestawów testowych koronawirusa na front.