Jak myślicie, czy sztuczna inteligencja ma jakiekolwiek wady oprócz tej, że z czasem unicestwi ludzkość? Wbrew pozorom ma i już teraz przyczynia się do naszej śmierci przez to, jak wiele energii wymaga.
Czytaj też: Ostatni test nuklearny Korei Północnej był potężniejszy, niż myśleliśmy
Zgodnie z badaniem prowadzonym przez Emmę Strubell z uniwersytetu Massachusetts, szkolenie sieci neuronowej wytwarza zanieczyszczenie CO2 na poziomie 284 ton. To pięć razy więcej, niż zwykły samochód wyemituje w przeciągu swojego uśrednionego funkcjonowania. Zespół Strubelli zmierzył pobór energii jednego systemu SI w jednym dniu, a następnie pomnożył je przez czas, jaki wymagała na „naukę”. Stąd wziął się wspomniany wynik, który jest powodem sposobu, w jaki szkoli się obecnie sztuczną inteligencję.
Obecnie największy prym wiedzie metoda prób i błędów, obciążająca okropnie podzespoły, które z kolei potrzebują wtedy więcej mocy. Ten sposób określany nazwą NAS jest jednym z najszybszym, ale nie znajduje zastosowania w każdej dziedzinie, bo w niektórych wydłuża proces nauki o kilkaset, a nawet kilka tysięcy procent. Tak czy inaczej, szkolenie SI jest obecnie problemem przez wgląd na zanieczyszczenia i w wyniku tego z czasem firmy pokroju Google i Amazona mogą być głównymi dostawcami takich systemów za pośrednictwem chmury.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę ostrzeżenie przedstawione przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC). Według niego świat ma tylko 12 lat na ograniczenie szkód spowodowanych globalnym ociepleniem.
Czytaj też: Turystyka w Czarnobylu przeżywa rozkwit przez serial
Źródło: Popular Mechanics