Kolejne studio filmowe decyduje się na przeniesienie premiery. Choć Szybcy i wściekli 9 mieli wejść do kin dopiero w maju, to Universal postanowiło opóźnić premierę aż o rok.
Branża filmowa robi wszystko, by jak najbardziej zminimalizować straty spowodowane koronawirusem. Dotyczy to zarówno strat finansowych, ale również podyktowane jest to troską o zdrowie fanów i ekip filmowych. Nie tylko przesuwa się premiery kinowe i związane z nimi imprezy, ale również wstrzymuje się prace na planach zdjęciowych.
Wiemy już o przełożonym kinowym debiucie nowego Bonda, Piotrusia Królika i Cichego miejsca 2, a teraz przyszedł czas na Szybkich i wściekłych 9. Studio Universal postanowiło, że opóźni wejście do kin kolejnej części aż o rok. Zamiast w maju tego roku film wejdzie do kin 2 kwietnia 2021 roku.
W oświadczeniu wydanym przez studio możemy przeczytać, że powodem takiej decyzji jest chęć, by wszyscy na świecie mogli jednocześnie obejrzeć ten film. Zależy im również na zdrowiu i bezpieczeństwie fanów, choć doskonale zdajemy sobie sprawę, że również kwestia finansowa była w tym przypadku bardzo ważna.
W obsadzie Szybkich i wściekłych 9 zobaczymy stałe gwiazdy: Vin Diesela, Jordanę Brewster, Michelle Rodriguez, Tyrese’a Gibsona, Ludacris i Nathalie Emmanuel. Prócz nich pojawią się też: John Cena, Michael Rooker, Francis Ngannou, Finn Cole, Charlize Theron, Helen Mirren i Vinnie Bennett.
