Reklama
aplikuj.pl

Ta Mazda MX-5 pokazuje, że szybkość nie musi iść w parze z wyglądem

Ta Mazda MX-5 pokazuje, że szybkość nie musi iść w parze z wyglądem
Ta Mazda MX-5 pokazuje, że szybkość nie musi iść w parze z wyglądem

W jednym z ostatnich filmów TheHoonigans ekipa poświęciła kilka minut zdecydowanie wyjątkowemu samochodowi, jakim jest Mazda MX-5. Określona mianem Frankensteina pokazuje, że szybkość nie musi iść w parze z wyglądem.

Ten pojazd jest własnością 17-letniego Ulrika Szirki, który podbija tory w nienajlepszym, ale zdecydowanie efektownym stylu. Ta przeróbka Mazdy Miata (w USA funkcjonowała nazwa Miata zamiast MX-5) stworzony z myślą tylko i wyłącznie o profesjonalnych wyścigach jest wręcz ukłonem w stronę naszych rodzimych mechaników specjalistów, mogących wyklepać i połączyć ze sobą dosłownie wszystkie samochody… bez względu na to, jaki incydent spotkał je na drodze.

Ulrik Szirka skonstruował swoje dzieło, kierując się zwyczajną oszczędnością. Stąd też niepasujące do siebie elementy i wszechobecne części z rynku wtórnego (patrz spoiler, czy nawet licznik). Własnoręcznie zbudował nawet przedni grill, wyposażając całość w zużyte opony, co i tak umożliwiło mu pokonanie trasy Buttonwillow w zaskakująco krótkim czasie, wynoszącym zaledwie 110 sekund.

Czytaj też: Oto co pocisk czołgowy robi z Land Roverem

Źródło: Road and track