Reklama
aplikuj.pl

Czy Tanzania naprawdę jest wolna od koronawirusa?

pandemia

Tanzania przyjęła dość oryginalną strategię walki z pandemią. Tamtejszy prezydent stwierdził bowiem, że należy przestać wykonywać testy i zwrócił się do Boga o pomoc.

John Magufuli ogłosił Tanzanię wolną od koronawirusa w czerwcu ubiegłego roku, a niedawno zapowiedział, że nie zamierza prowadzić na terenie tego kraju masowych szczepień. Nie ma tam w zasadzie żadnych obostrzeń, a sama Tanzania jest obecnie niezwykle popularnym kierunkiem wakacyjnych eskapad.

Czytaj też: Brytyjski szczep koronawirusa jednak bardziej zabójczy? Nowe dane zaskakują
Czytaj też: Powstał generator obostrzeń covidowych
Czytaj też: WHO zaniepokojona. Chodzi o skuteczność szczepionek na koronawirusa

Magufuli stwierdził, że skoro biały człowiek był w stanie wymyślić szczepionki na koronawirusa, to dawno powinny już istnieć takie środki na AIDS, raka i gruźlicę. Uznał też prowadzenie szczepień za masowy eksperyment i nie chce, by Tanzańczyków traktowano niczym króliki doświadczalne. Relacje niektórych mieszkańców sugerują jednak, iż tamtejsza rzeczywistość nie jest aż tak kolorowa.

Tanzania w czerwcu została ogłoszona krajem wolnym od koronawirusa

Minister zdrowia Tanzanii, Dorothy Gwajima, podała niedawno przepis na napój składający się z imbiru, cytryny i pieprzu, mający chronić przed infekcją. Zaapelowała również o przestrzeganie zasad higieny, stosowanie inhalacji, utrzymywanie dobrej kondycji fizycznej oraz utrzymywanie zdrowej diety.

Anonimowi lekarze pozostają sceptyczni wobec stanowiska rządzących. Otwarty sprzeciw wyraził nawet arcybiskup Jude Thadaeus Ruwa’ichi. Kościół zwraca uwagę m.in. na rosnącą liczbę pogrzebów, szczególnie w obszarach miejskich.

Czytaj też: Przeszedłeś COVID-19? Możesz gorzej zareagować na szczepionkę
Czytaj też: Ta firma zapłaci swoim pracownikom za szczepienie na koronawirusa
Czytaj też: Jak COVID-19 wpływa na płodność u mężczyzn?

W ostatnich tygodniach pojawiły się też apele o noszenie maseczek, choć ich autorzy podkreślali, że nie jest to związane z koronawirusem. Istnieje jednak kilka przesłanek sugerujących, że SARS-CoV-2 w Tanzanii jest i wywołuje zgony. Kraj ten ma na szczęście bardzo korzystną strukturę demograficzną, co może przyczyniać się do stosunkowo niskiej śmiertelności.