Ludzkie życie jest tylko ułamkiem w kosmicznej skali czasu, co uniemożliwia nam obserwowanie pełnych cykli życia gwiazd, planet i galaktyk. Ale czasami, jeśli mamy szczęście, astronomowie mogą uchwycić kluczowe momenty. Dokonał tego zespół z Australii i Węgier, obserwując, jak czerwony olbrzym doznaje przedśmiertnych drgawek.
Gwiazda nazywa się T Ursae Minoris (T UMi) i jest położona około 3000 lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Małego Niedźwiedzia. Licząc ok. 1,2 miliarda lat gwiazda jest znacznie młodsza od Słońca, ale wypala się szybciej. Astronomowie obserwują, niemal w czasie rzeczywistym, jak obiekt wkracza w kolejną fazę życia. Po wyczerpaniu zapasów paliwa kilka milionów lat temu, T UMi stał się czerwonym olbrzymem, zmieniając swój rozmiar, jasność i temperaturę.
Czytaj też: Tajemniczo ściemniająca się gwiazda nie pasuje do żadnej teorii
Wygląda na to, że pokaz kosmicznych fajerwerków dobiegł końca. Zespół naukowców zbadał dane zebrane w ciągu ostatnich 30 lat i odkrył, że gwiazda wydaje się kurczyć, ściemniać i ochładzać. Oznacza to, że wkrótce czerwony olbrzym zrzuci zewnętrzne warstwy i przemieni się w białego karła. Oczywiście nie stanie się to za naszego życia, ale mimo wszystko należy docenić, jak niesamowitą okazję do obserwacji kosmosu otrzymaliśmy.
[Źródło: newatlas.com; grafika: Onsala Space Observatory]
Czytaj też: Teleskop zarejestrował niesamowite pozostałości umierającej gwiazdy
