Momentami śniedź, rdza i ubytki świadczące o tym, co i jak długo przechodził samochód, nie są czymś, czego trzeba od razu się pozbywać. Przykładem tego jest ten egzemplarz Porsche 911 Targa z 1972 roku.
Czytaj też: Buick 1950 w wykonaniu Icon 4×4 wystawiony na eBaya
To cacko odkopał w jednym z tokijskich garaży Alan Drayson, który jest założycielem sklepu w Wielkiej Brytanii, specjalizującego się w przywracaniu takim oto egzemplarzom Porsche dawny wygląd i sprawność. Tego pierwszego nie postanowił jednak dokonać w przypadku Porsche 911 Targa, które nabył w opłakanym stanie.
Musiał nie tylko odnowić silnik, ale też skrzynię biegów, układ paliwowy i hamulcowy… wymienić wszystkie wątpliwej jakości śruby i elementy mocujące, zbutwiałe uszczelki, czy śrubki, których odkręcenie od razu zrywało im łebki. Innymi słowy, sporo roboty, której Alan nie udzielił jednak nadwoziu, pozostawiając je w oryginalnym stanie. Ta Targa z 1972 roku wygląda więc jak złom, ale stan tego, co skrywa pod maską, zawstydziłby zapewne niejeden kilkuletni samochód.
Czytaj też: Porsche Cayenne Coupe 2020 może Wam coś przypominać…
Źródło: Road and track