Wygląda na to, że wykrywanie i izolowanie zakażonych koronawirusem jest obecnie najskuteczniejszą metodą walki z pandemią. Pomagają w tym szybkie i skueczne testy.
Jednym z takowych jest ten opracowany przez zespół złożony z Lei Yu, Yingsong Wu i Guanfeng Lin. Oparli oni swój pomysł na tym, jak zachowuje się układ immunologiczny ludzi. Na pasku nitrocelulozy zamieścili białko tworzące SARS-CoV-2 i dodali surowicę. Obserwując reakcję krwi, naukowcy byli w stanie ocenić, czy znajdują się w niej przeciwciała. Były one podświetlane za pomocą fluorescencji.
Badacze sprawdzili nowy test na siedmiu próbkach surowicy od pacjentów z COVID-19 i 12 próbkach od osób, które wykazały ujemny wynik na obecność koronawirusa w ramach testów PCR. Nowy test prawidłowo rozpoznał wszystkie siedem próbek jako pozytywne – dodatkowo wykrył jeden pierwotnie negatywny przypadek, u którego występowały podejrzane objawy.
Czytaj też: W jaki sposób szczepionka na koronawirusa chroni ogranizm?
Czas przebadania jednej osoby to zaledwie dziesięć minut. Test może być pomocny w potwierdzaniu wyników negatywnych uzyskanych dzięki innym metodom. Poza tym, nlekarze mogliby go wykorzystywać do monitorowania powrotu pacjenta do zdrowia czy identyfikacji osób z wysokim stężeniem przeciwciał jako potencjalnych dawców osocza.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
