Tronsmart Mega Pro to potężny głośnik Bluetooth, który wcale nie jest taki drogi. Czy jakość dźwięku będzie adekwatna do zapowiedzi producenta?
Wygląd i specyfikacja Tronsmart Mega Pro
W pudełku znajdziemy tylko podstawowe rzeczy, czyli kabel USB -> USB-C, kabel audio, instrukcję i pozostałe papierki. Jest też torba do przenoszenia Tronsmart Mega Pro, ale pewnie mało kto z niej skorzysta.
Głośnik wygląda naprawdę imponująco. Jest on cały czarny i jedynie ma górne białe podświetlenie. Jest on za to bardzo duża konstrukcja – wymiary to 250 x 82 x 104 mm, a waży on aż 1780 g. Ciężko więc powiedzieć, że jest to w pełni przenośna konstrukcja, ale na imprezy spokojnie można go zabrać w plecaku.
Tronsmart Mega Pro komunikuje się z urządzeniami poprzez Bluetooth 5.0 albo wspomniany kabel audio. Jego moc to aż 60 W – powinien być bardzo głośny. Zakres częstotliwości to 20 Hz – 20000 Hz. Bateria ma pojemność 10400 mAh i ma pozwolić na do 10 godzin czasu działania przy 50% głośności. Czas ładowania to 4-5 godzin.
Urządzenie oferuje dwa głośniki oraz subwoofer, co powinno zapewniać świetną jakość dźwięku. Jest też pasywny radiator, który ma na celu lepsze rozpraszanie basów. Producent chwali się też dwoma wzmacniaczami. Warto też wspomnieć, że Tronsmart Mega Pro ma certyfikat IPX5, czyli jest odporny na zachlapania wodą.
Czytaj też: Test ładowarki Choetech PD 100W Dual USB-C Fast Charger
Czytaj też: Test Vivo Wireless Sport. Mobilne słuchawki godne sportowców?
Czytaj też: Test Xiaomi Mi Smart Band 5 – po trzech latach wróciłem do Mi Banda
Na samej górze znajduje się dotykowy panel do sterowania. Mamy do dyspozycji przycisk do wywołania asystenta głosowego albo zakończenia rozmowy, przycisk do włączania Bluetooth, TWS, EQ, przełączania piosenek, pauzowania ich oraz suwak do zmieniania głośności. Nie zabrakło też NFC – w ten sposób również możecie połączyć się z głośnikiem.
Z tyłu, pod gumową przykrywką, mamy kolejne złącza. Jest tam USB, USB-C, audio oraz czytnik kart TF/micro SD. Tronsmart Mega Pro może nam służyć także jako powerbank – bez problemów możemy nim naładować smartfona.
Testy Tronsmart Mega Pro
Zacznijmy od łączności Bluetooth. Nie miałem problemów ze sparowaniem smartfona. Zasięg również był bardzo dobry – spokojnie objął całe mieszkanie w bloku, co nie zawsze się zdarzało. Nie miałem tez problemów z łącznością NFC. Z Oppo Reno 2 głośnik sprawował się więc idealnie.
Głośnik gra naprawdę świetnie. Dźwięki są czyste i wyraźnie słychać wokal czy można odróżnić instrumenty. Przy mocniejszej muzyce ogromną robotę robi znakomity bas, który naprawdę ma moc. Nie zagłusza on przy tym innych pasm i nadaje całości po prostu jakości – jest on dobrze zbalansowany. Niskie dźwięki w połączeniu ze świetnym basem brzmią znakomicie. Jest to moim zdaniem największa zaleta testowanego głośnika i choćby dla niego warto kupić Tronsmart Mega Pro.
Wysokim tonom również nic tak naprawdę nie brakuje. Wokal nie jest zagłuszony czy przyciszony, jak ma to miejsce w wielu tańszych głośnikach. Oprócz mocnej muzyki możecie więc z równą przyjemnością posłuchać czegoś spokojniejszego, nawet muzyki klasycznej. Będziecie spokojnie wyłapywali większość jej szczegółów. Jakość dźwięku nie zmienia się także na maksymalnej głośności, która jest naprawdę spora. Tronsmart Mega Pro świetnie sprawdzi się więc na wszystkich imprezach.
Czytaj też: W tych bezprzewodowych słuchawkach się zakochacie. Test Tronsmart Apollo Bold
Czytaj też: Test powerbanku Sandberg Outdoor Solar Powerbank 10000
Czytaj też: Test stacji ładującej Gelid Zentree 2.0
Warto też tutaj wspomnieć o trzech trybach pracy. Equalizer oferuje opcje Deep Basss, Vocal i 3D. Pierwszy jest domyślny i to on najbardziej przypadł mi do gustu. Jednakże dla niektórych osób bas może być w tym trybie trochę zbyt mocy. Tutaj przychodzi na pomoc Vocal, który uwydatnia wokal. Warto z niego czasami skorzystać, bo przy niektórym typie muzyki sprawdza się on lepiej od domyślnego. Z ostatniego trybu zbytnio nie korzystałem, bowiem nie zauważyłem większych zysków z niego. Możliwe, że sprawdzi się on znakomicie dopiero przy oglądaniu filmów. Co ważne ani razu podczas testowania głośnika nie zauważyłem dziwnych trzeszczeń, nieostrości czy innych tego typu problemów.
Odnośnie samej baterii to rzeczywiście przy średniej głośności czas pracy na baterii może sięgnąć 10h. Przy większym będzie on krótszy, więc przy dłużnych imprezach może przydać się ładowarka z kablem.
Podsumowanie testu Tronsmart Mega Pro
Tronsmart Mega Pro kosztuje ok. 340 zł. Jest to naprawdę świetny głośnik, który kupiłbym bez wahania. Jego ogromną zaletą jest świetny bas, który brzmi fantastycznie. Zarówno niskie, średnie jak i wysokie dźwięki również są bez uwag. Praktycznie kadża muzyka na Tronsmart Mega Pro będzie cieszyła ucho.
Czytaj też: Test powerbanku Green Cell PowerPlay20
Czytaj też: Test słuchawek SoundMagic TWS50 – totalna wolność, więcej przyjemności?
Czytaj też: Test Philips UpBeat SHB2515. Świetne słuchawki bluetooth z funkcją powerbanku.
Głośnik jest prosty w obsłudze i nie ma problemów z łącznością. Plusem jest też aż 60 W mocy, która spokojnie rozrusza każdą imprezę. Pamiętajcie jednak, że jest to dosyć duża i ciężka konstrukcja. Jeśli jednak zależy Wam na jakości dźwięku to w tej cenie zdecydowanie warto rozważyć zakup testowanego głośnika.
Zdjęcia wykonałem za pomocą smartfona Oppo Reno 2.