Reklama
aplikuj.pl

Test Viomi SE – odkurzacz mniej znanej firmy potrafi zaskoczyć

viomi se test opinie

Viomi SE to jeden z wielu chińskich odkurzaczy na rynku. Przyznam, że z góry skazałem go na porażkę i pomyliłem się strasznie. Sprzęt potrafi zaskoczyć, a jak wypada w starciu z bardziej znaną Roombą?

Viomi SE ma spory zestaw

Viomi SE test opinie

Odkurzacz jest ładnie zapakowany, a w zestawie znajdziemy całkiem sporo elementów. Na pochwałę zasługują dwie szczotki do kątów, które można w prosty sposób wymieniać. Mamy też dwie ściereczki do zmywania na mokro, w tym jedną już założoną na nakładkę myjącą.

Do tego podstawowe wyposażenie w postaci niewielkiej stacji zasilającej, zasilacza sieciowego, pojemnika 2w1 – na kurz i wodę do mycia.

Viomi SE test opinie

Ciekawym dodatkiem jest niewielka szczotka, która jest umieszczona pod pokrywą robota.

Czytaj też: iRobot Roomba i7+, czyli jak przekonałem się do robotów sprzątających

Viomi SE ma elementy typowe dla iRobota Roomba

Viomi SE test opinie

Porównań do Roomby będzie w tym tekście sporo, bo na co dzień pracuje u mnie model i7+. Dodatkowo sprzęt firmy iRobot ma największe uznanie na rynku robotów sprzątających, więc warto odnosić się do najlepszych.

Viomi SE z grubsza nie różni się mocno od Roomby i7+. Jest od niej nieco większy, ale bardziej płaski i mam wrażenie, że jego koła mają większy zakres amortyzacji. Dzięki czemu robot może wjechać pod niższe meble.

Viomi SE test opinie

W górnej części Viomi SE znajdziemy przyciski sterujące oraz… element, którego dokładne znaczenie musiałem sprawdzić w instrukcji. Jest to czujnik laserowy. Pod wystającą kopuła mamy mechanizm, który obraca się podczas pracy i wydmuchuje powietrze jak typowy odkurzacz. Co pozwala zauważyć, że robot nie nagrzewa się w trakcie pracy. Nawet po 40-minutowym cyklu wydmuchiwane powietrze jest nadal zimne.

W przedniej części mamy zderzak. Fabrycznie blokują go dwie gumowe wstawki, które należy wyjąć po rozpakowaniu robota. To on odpowiada za amortyzację w momencie kontaktu odkurzacza z przeszkodami. Z tyłu z kolei mamy dwa metalowe styki ładowania. To ciekawa sprawa, bo do ładowania Viomi SE potrzebuje dosłownie minimalnie dotknąć się nimi do styków stacji bazowej aby rozpocząć ładowanie.

Czytaj też: Test robota sprzątającego Yeedi K700

Viomi SE test opinie

W dolnej części znajdziemy szczotkę do kątów, szczotkę czyszczącą umieszczoną w otworze zasysającym zabrudzenia oraz obrotowe koło pozwalające obracać się odkurzaczowi wokół własnej osi. Wszystkie szczotki można łatwo zdemontować i wyczyścić. Również od spodu można zamontować ścierkę do przecierania podłogi. Trzyma się solidnie na plastikowym zatrzasku, a do stelaża jest przymocowana za pomocą rzepów. Łatwo można ją zdjąć i uprać.

Czytaj też: iRobot Roomba s9+ to nie robot. To mistrz sprzątający

Viomi SE w aplikacji Xiaomi Home to typowe „Kali jeść, Kali pić”

Viomi SE test opinie

Robota Viomi SE można obsługiwać w aplikacji Xiaomi Home od stosunkowo niedawna. Dostępnych opcji jest sporo, całość jest bardzo intuicyjna, ale ktoś mógłby się bardziej przyłożyć do tłumaczenia. Mam wrażenie, że tłumaczenie z chińskiego na polski odbyło się za pomocą transaltora. Tłumaczenie jest co prawda wybitnie drewniane, ale wszystko można łatwo zrozumieć.

Viomi SE test opinie

Oprócz tłumaczenia w oczy rzuca się niechlujne przygotowanie aplikacji. Część opcji jest opisana mała literą, część wielką.

Samo parowanie robota z aplikacją i domową siecią Wi-Fi przebiega bardzo sprawnie i ponownie, jest bardzo podobne do procesu iRobotów.

Viomi SE test opinie

Genialną funkcją jest możliwość zdalnego sterowania robotem. Na ekranie smartfonu wyświetlany jest klasyczny d-pad i poruszamy Viomi SE jak zdalnie sterowanym samochodem. Sterowanie jest nieco drewniane i wymaga wyczucia, ale kiedy chcemy dokładnie odkurzyć konkretny mały fragment podłogi to jest to bardzo przydatna funkcja.

Czytaj też: 360 S9 – test robota sprzątającego

Viomi SE jeździ mądrzej niż Roomba

Viomi SE test opinie

Sposób poruszania się Viomi SE oraz proces uczenia się otoczenia przebiega zaskakująco znacznie lepiej niż w przypadku używanej przeze mnie Roomby i7+. iRobot przez pierwszych kilka cykli jeździ wybitnie chaotycznie. Wszędzie go pełno, porusza się nielogicznie z miejsca na miejsce. Viomi SE robi to bardzo mądrze.

Viomi SE test opinie

Po starcie ze stacji dokującej robot przykleja się do najbliższej ściany i objeżdża całe mieszkanie dookoła. Kiedy wróci do punktu wyjścia zajmuje się przestrzenią pomiędzy ścianami. W tym czasie w aplikacji Xiaomi Home na bieżąco widzimy jak rysuje się mapa otoczenia. Początkowo bardzo niewyraźna, ale w zasadzie już po pierwszym przejeździe możemy na niej rysować wirtualne ściany i zaznaczać strefy, do których odkurzacz ma nie wjeżdżać.

Viomi SE test opinie

Viomi SE potrafi się czasami zastanawiać nad kolejnym krokiem i robi to w zabawniejszy sposób niż Roomba. iRobot w takich sytuacjach staje w miejscu i ewidentnie myśli. Viomi SE zatrzymuje się, ale zaczyna kręcić się wokół własnej osi. Po czasami nawet 3-4 obrotach i rozglądaniu się dookoła zaczyna jechać dalej.

Viomi SE test opinie

Kolejne cykle sprzątania wyglądają podobnie. Viomi SE w każdym kolejnym pomieszczeniu najpierw robi rundę wokół ścian, a później zajmuje się środkiem. Tutaj może przemieszczać się po torze litery S lub Y. S-ka wydaje się bardziej logiczna i dokładniejsza. Dodatkowo aplikacja pozwala na sprzątnięcie samych kątów, a kiedy już mamy gotową mapę, również na sprzątanie na wskazanym obszarze.

Czytaj też: iRobot Braava jet m6 – historia o tym, jak wyrzuciłem mopa

Viomi SE sprząta bardzo dokładnie

Viomi SE test opinie

Choć Viomi SE porusza się, przynajmniej na pierwszy rzut oka, logiczniej niż Roomba, czas sprzątnięcia całego mieszkania w przypadku obu robotów jest bardzo zbliżony.

Viomi SE test opinie

Viomi SE jest bardzo dokładny. Robot skutecznie wymiata zabrudzenia z kątów i nie ma problemów ze zbieraniem większych śmieci ze swojej drogi. Np. kawałków pogryzionego przez kota kartonu. Kiedy odkurzacz wjeżdża na dywan lub bardziej zabrudzone miejsce, wyraźnie zwalnia i przeczesuje obszar z większą dokładnością. W aplikacji mamy dodatkowo możliwość wyboru jednego z czterech poziomów siły ssania. W najwyższym robot całkiem konkretnie hałasuje. W niższych poziom hałasu jest podobny do Roomby i7+. Słychać spory szum, ale nie jest on na tyle głośny, żeby nie dało się np. rozmawiać przez telefon siedząc obok pracującego odkurzacza.

Viomi SE test opinie

Zarówno Viomi SE i jak Roomba i7+ nie są w stanie dokładnie sprzątnąć dywanu z powyższego zdjęcia. Jest on zawsze dobrze i mocno wyczesany, ale oba roboty zostawiają na nim kilka zrolowanych fragmentów sierści. Najlepszym wyjściem jest wówczas zebranie ich ręcznie i rzucenie na podłogę przed odkurzaczem – wciągnie je bez problemu.

Viomi SE przeciera podłogi. Myciem tego nie nazwę

Viomi SE test opinie

Viomi SE pozwala nie tylko odkurzać, ale również ma opcję przecierania podłóg. Dokładnie tak nazywa się ona w aplikacji Xiaomi Home i dokładnie tak wygląda praktyce. Nie mówimy tutaj bowiem o mopowaniu czy myciu. To bardziej kwestia odświeżenia powierzchni i zebrania z niej resztek kurzu.

Viomi SE test opinie

Robot co prawda dociska szmatę do podłogi, zostawia po sobie wilgotny ślad niczym ślimak, ale to nie jest narzędzie do usuwania większych i trwałych plam.

Viomi SE test opinie

Nie rekomendowałbym raczej jednoczesnego korzystania z funkcji odkurzania i przecierania jeśli mamy w mieszkaniu sporo dywanów. Choć taka opcja jest dostępna. Viomi SE nie ma co prawda żadnych problemów z poruszaniem się po dywanach z podczepioną szmatą, nie moczy ich przy tym, ale czasami potrafi się zaczepić. W ten sposób raz znalazłem w salonie wycieraczkę spod drzwi wejściowych, którą robot dosłownie przyciągnął za sobą przez kilka metrów.

Viomi SE to dobra alternatywa dla drogich robotów sprzątających

Viomi SE test opinie

Pomimo mojego początkowego sceptycyzmu, Viomi SE bardzo skutecznie mnie do siebie przekonał. To solidny sprzęt, który dobrze wywiązuje się z większości swoich obowiązków.

Viomi SE test opinie

W kwestii odkurzania niewiele ustępuje dużo bardziej znanym iRobotom, a momentami sprawia wrażenie dużo logiczniej zaprojektowanego. Szczególnie jeśli chodzi o sposób poruszania się i naukę nowego otoczenia. Do kwestii przecierania podłóg należy podchodzić z pewnym dystansem i pamiętać, że mówimy tutaj dosłownie o przecieraniu z kurzu, a nie dokładnym myciu czy mopowaniu. Małym zgrzytem pozostaje jakość tłumaczenia aplikacji. O ile Xiaomi Home w przypadku produktów Xiaomi nie serwuje nam takich kwiatków jak Umówić się na sprzątanie, tak tutaj można było lepiej się przygotować do przygotowania interfejsu.

Viomi SE test opinie

Viomi SE to odkurzacz, który mogę z czystym sumieniem polecić. Na rynku są lepsze urządzenia, ale w cenie 1 169 zł będzie to bardzo dobry wybór.