Reklama
aplikuj.pl

Test Vivo IQOO 3 5G – gamingowy mocarz dla entuzjastów

IQOO to należąca do Vivo marka smartfonów gamingowych. Model IQOO 3 5G trafiał na rynek jako niezrównany król benchmarków. Na fali testów smartfonów dla graczy chętnie skorzystałem z możliwości przetestowania go. Ciekawiły mnie bardzo zarówno możliwości IQOO 3, jak i sama marka Vivo, o której od wielu miesięcy słyszymy, że w końcu ma pojawić się na polskim rynku.

Zestaw i specyfikacja

IQOO 3 jest pakowany w efektowne pudełko kryjące specjalne przesłanie widoczne po jego otwarciu.

W środku, obok smartfonu, znajdziemy typowy zestaw akcesoriów w postaci pakietu instrukcji, klucza do otwarcia gniazda kart, ładowarki sieciowej, silikonowego pokrowca oraz kabla USB-C z końcówką w trakcie litery L. To miły dodatek.

Specyfikacja:

  • obudowa o wymiarach 158,5 x 74,9 x 9,2mm, masa 214,5 grama (Gorilla Glass 6 + aluminiowa ramka),
  • ekran Super AMOLED o przekątnej 6,44 cala i rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli, HDR10+, Gorilla Glass 6,
  • układ Qualcomm Snapdragon 865, grafika Adreno 650,
  • 8 GB pamięci RAM, 128 GB pamięci wbudowanej, brak gniazda kart pamięci,
  • cztery aparaty – główny 48 Mpix (F/1.8, 1/2″), zoom 13 Mpix z teleobiektywem (F/2.5, 50mm, 2-krotny zoom optyczny), szerokokątny 13 Mpix (F/2.2, 16mm), czujnik głebo ostrości 2 Mpix; aparat przedni 16 Mpix (F/2.5); filmy 4k@60fps,
  • łączność 5G, Bluetooth 5.1, NFCm USB-C, Wi-Fi 6, czytnik linii papilarnych w ekranie,
  • Android 10, IQOO UI 1.0,
  • akumulator o pojemności 4400 mAh, szybkie ładowanie o mocy 55W,
  • cena: ok 1740 zł (VivoStore na Aliexpress).

Wizualnie bez fajerwerków, ale elegancko

Vivo IQOO 3 to smartfon, który niektórymi szczegółami przypomina modele innych producentów, ale z drugiej oferuje tak neutralne wzornictwo, jakiego już dawno nie widziałem. Wbrew panującym trendom ekran jest płaski, bez żadnych zakrzywień. Otacza go cienka ramka, minimalnie szersza przy dolnej krawędzi. Duży plus należy się za przedni aparat, który został umieszczony wręcz podręcznikowo.

Obiektyw znajduje się w otworze w prawym górnym rogu ekranu. Jest na tyle mały, że praktycznie zajmuje miejsce jednej ikony na pasku powiadomień. Wygląda to bardzo dobrze, zajmuje minimalną ilość miejsca i nie rzuca się w oczy.

Na krawędziach dzieje się sporo. Na dolnej znajdziemy port USB-C, głośnik zewnętrzny oraz gniazdo kart. Na górnej mamy gniazdo Jack 3,5mm.

Na lewy bok powędrował przycisk uruchamiający asystenta głosowego, a na prawym mamy dwa pola dotykowe będące przyciskami skrótów używanych w trakcie grania (triggery), przyciski regulacji głośności oraz ładnie wyeksponowany włącznik.

Aparat na pierwszy rzut oka przypomina moduł z serii P40 Huaweia lub Galaxy S20 Samsunga, ale jednocześnie jest zupełnie inny. Przede wszystkim jest znacznie mniejszy. Tylny panel ma ciekawą fakturę. Pod szkłem mamy, obstawiam że wysokiej jakości naklejkę, z malutkimi, gęsto ułożonymi rombami. Efektowna rzecz.

Vivo IQOO 3 jest wykonany perfekcyjnie ze szkła i metalu. Nie ma tu kompletnie nic, do czego można by się przyczepić. Testowany egzemplarz ewidentnie swoje przeszedł i widać na nim trochę zarysowań oraz lekkie ślady po upadku na krawędziach.