Wszystko zaczęło się od koncepcji R400 w 2015 roku, która to dla Volkswagena była idealnym przykładem ostrego, jak żyleta Golfa R. Tak się akurat składa, że o nim rozprawia nowy raport.
Mowa dokładnie o doniesieniach z magazynu WhichCar, które mówią, że nazwany ponoć Golf R Plus nie przybędzie na rynek przed 2023 rokiem. Nie przykładajcie jednocześnie zbyt dużej wagi do nazwy, bo ta jest na tyle zawiła, że równie dobrze R+ może oznaczać silnik.
Chociaż model nie został jeszcze potwierdzony, został rzekomo pokazany w formie szkicu projektowego, który ujawnia znaczące zmiany stylistyczne w porównaniu do obecnych wersji R Golfa. Na to cacko warto jednak czekać, bo będzie to najwydajniejszy Golf w historii (via Motor1).
W przypadku VW Golf R+ 2023 firma może być zmuszona do wzmocnienia swojego czterocylindrowego silnika do nawet 402 koni mechanicznych. Nie wyklucza się też dodatku elektrycznego silnika na tylną oś (spalinowy napędzi przednią).
Czytaj też: Wyciek może potwierdzać finalny wygląd BMW iX3
To wyeliminowałoby potrzebę stosowania mechanizmu różnicowego i wału napędowego. Natychmiastowy moment obrotowy zapewniany przez silnik elektryczny również byłby kluczową korzyścią dla tak ostrego Golfa. Problem? Dodatkowa waga.