Sam nie wiem, dlaczego firmie wzięło się na takie wyznania, ale z okazji konferencji Manufacturing Day ujawniła, że jej fabryki pracują nieustannie przez cały rok.
Wygląda jednak na to, że opóźnienia związane z 10nm procesem technologicznym i obecne problemy z dostępnością 14nm układów w segmencie mobilnym, desktopowym, a nawet serwerowym ubodły dumę giganta, który jest przecież „For the Gamers”. Szkoda tylko, że w ostatnich tygodniach o ponad 50% drożej. Do tej pory Intel przyznał się do swoich problemów i wygląda na to, że w dalszym ciągu uspokaja swoich klientów. Wprawdzie wcześniej ujawnił taktykę powrotu na „stare tory„, ale do jej realizacji i skutków może minąć wiele tygodni.
Dlatego też z okazji dołączenia do Krajowego Stowarzyszenia Producentów (NAM) podczas piątkowej imprezy Manufacturing Day ujawnił, że:
Większość zaawansowanych technologii firmy Intel w zakresie produkcji oraz badań i rozwoju znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Tworzą tam wysoce precyzyjne produkty o wysokiej wartości IP, które umożliwiają firmom wprowadzanie innowacji na całym świecie. Zakłady produkcyjne i badawczo-rozwojowe firmy Intel Corp. znajdują się w Oregonie, Arizonie i Nowym Meksyku. Działają 24 godziny na dobę, 365 dni w roku.
Takie oświadczenie nie tylko uspakaja odrobinę klientów, ale również klepie po plecach Donalda Trumpa. Ten swoim cłem na towary importowane z Chin przymusza producentów do przenoszenia fabryk na teren USA, na co zdecydowali się nawet producenci niereferencyjnych modeli kart graficznych.
Źródło: TechPowerUp
Zdjęcia: TechPowerUp