Zatrzymajmy się na chwilę i doceńmy to, jak świetnym ruchem marketingowym przed rokiem posłużyły się firmy Elona Muska – Tesla i SpaceX. Wystarczyło tylko wystrzelić jeden ze swoich samochodów ze Starmanem na pokładzie w kosmos, aby zapewnić sobie długoletnią reklamę, którą widzicie właśnie teraz, bo wysłany w kosmos samochód Tesli okrążył już Słońce. Gwarantuje Wam, że to nie ostatnia wiadomość, jaką na ten temat usłyszymy w naszym życiu.
Czytaj też: Eksperyment z czasów Apollo 11 trwa po upływie 50 lat
Wiśniowy Tesla Roadster prosto z prywatnej kolekcjo Elona Muska w przestrzeni kosmicznej lata już sobie tam daleko od zeszłego roku, a dokładnie lutego 2018 roku. Wtedy to w ramach testu rakiety Falcon Heavy wleciał na orbitę i jeszcze dalej, słuchając utworu Space Oddity z 1969 roku. Chociaż później wykonawca skomentował, że ładunek ten był „trochę głupi i zabawny”, to później dodał, że „głupie i zabawne rzeczy są ważne”.
Na podstawie danych ze strony internetowej Where is Roadster?, śledzącej podróż Starmana, samochód Tesli okrążył już Słońce i to całe 557 dni po starcie. Od tego czasu Starman pokonał prawie 1227,6 milionów kilometrów, co wystarcza np. do tego, aby przekroczyć gwarancję samochodu około 21188 razy. To jednak nie koniec ciekawostek na temat tej podróży. Według danych od wystrzelenia Space Oddity odtworzyłby się prawie 152000 razy, a pokonany przez niego dystans wystarczyłby do pokonania wszystkich dróg na świecie prawie 34 razy. Nic dziwnego, patrząc na prędkość Samochód porusza się z zawrotną prędkością 120955 kilometrów na godzinę.
Jednak podróż Starmana na tym się nie kończy, bo 7 października 2020 roku przeleci w pobliżu Marsa, w odległości około 7,4 miliona kilometrów.
Czytaj też: NASA prowadzi testy łazik na Islandii udającej Marsa
Źródło: Digital Trends
