Reklama
aplikuj.pl

Na Xbox taka susza, że High on Life jest hitem?

Na Xbox taka susza, że High on Life jest hitem?

High on Life stało się niespodziewanym hitem Xbox Game Pass. Produkcja bryluje w rankingu Xboxa, ale czy przypadkiem nie jest to spowodowane słabym rokiem Microsoftu?

High on Life tylko na Xbox

Ten rok był dla Xboxa fatalny. Konsolowa marka po prostu zdawała się w tym roku nie istnieć. Żadnych dużych premier, opóźnienia zapowiedzianych produkcji – tylko Xbox Game Pass potrafił od czasu do czasu wzbudzić jakiekolwiek emocje. Od premiery konsoli tylko słyszymy o produkcji ogromnej liczby gier, ale żadna wciąż nie wychodzi. Widać zatem, że szumne zapowiedzi ujawniały gry, których produkcja była dopiero w powijakach. Konkurencja jednak nie spała i stale oferowała graczom nowe atrakcje.

Czytaj też: FIFA znów dobrze przewidziała mistrzów świata!

Xboxowi została już w tej chwili ostatnia „broń”. Premiera High on Life w Xbox Game Pass, które jest ekskluzywne dla konsol Xbox. Produkcji nie ma na PlayStation ani na Nintendo Switch. Czy to dobra gra? Oceny na Steam mówią same za siebie – „Bardzo pozytywne” oceny i wysoka liczba jednocześnie grających osób. Czyżby nastąpiło przebudzenie?

High on Life szaleje

High on Life szturmem zdobywa miejsca w rankingu najczęściej ogrywanych gier Xbox. Gra jest w tej chwili na trzecim miejscu, pokonując Overwatch 2, Apex Legends czy GTA 5. Przed nią jeszcze Fortnite i Call of Duty Modern Warfare 2. Sukces zatem już teraz jest ogromy i raczej można mówić o milionie grających osób.

Czytaj też: PowerWash Simulator ma polską konkurencję?

Współtwórca Ricka & Mortiego oraz Spoza Układu prezentuje High On Life.

Prosto po szkole, bez pracy i ambicji – nie masz nic do roboty, dopóki kartel kosmitów nie najeżdża Ziemi w celu narkotyzowania się ludźmi. Teraz ty z pomocą grupy gadających broni musicie odpowiedzieć na wezwanie i stać się zabójczym międzygalaktycznym łowcą nagród, jakiego kosmos jeszcze nie widział.

Odwiedzaj różne biomy i miejsca w całym kosmosie, zmierz się z nikczemnym Garmantuousem i jego bandą zbirów, zbieraj łupy, spotykaj wyjątkowe postacie i wiele więcej – to wszystko czeka cię w najnowszej przygodzie komediowej Justina Roilanda!

Oby to był pierwszy krok Xboxa w kierunku powrotu do świadomości graczy. Mamy porządną grę, którą za darmo dostajemy w ramach abonamentu. Jest cios w stronę Sony i Nintendo. Pojawia się konkurencja. A jak wiadomo, tak gdzie ona – gracze zyskują. Czekamy zatem na rozpoczęcie intensywnej promocji Starfield!