Reklama
aplikuj.pl

Xiaomi pokazuje już trzecią generację aparatu w ekranie. A produktów nadal nie ma

Xiaomi chwali się trzecią generacją aparatu do selfie umieszczonego w ekranie smartfonu. Niewidoczne obiektywy to od pewnego czasu ważny temat wśród producentów, ale choć prezentowane są kolejne rozwiązania, nadal żadne nie doczekało się rynkowego debiutu.

Aparaty w ekranach już przeszły sporą drogę

Wraz z rosnącymi ekranami i coraz cieńszymi ramkami na przednim panelu, aparaty do selfie zaczęły przeszkadzać. Bo zajmują miejsce. Na początku umieszczano jest we wcięciach. Momentami naprawdę ogromnych, jak w Huaweiu Mate 20 Pro, albo jak do dzisiaj robi to Apple w iPhone’ach. Potem wcięcia malały, aż ostatecznie aparaty trafiły do dziur w ekranach, które z czasem również stawały się coraz mniejsze. Mieliśmy też różne konstrukcje aparatów wysuwanych, czy obracanych.

Docelowym stadium rozwoju mają być jednak aparaty zintegrowane z ekranem i całkowicie niewidoczne.

Chowanie aparatu w ekranie idzie opornie

Nad całkowitym schowaniem aparatu pod ekranem pracują niemal wszyscy liczący się producenci. Na razie jednak, pomimo różnych ogłaszanych sukcesów, konsumenckich urządzeń nie widać. Swoje rozwiązanie ma zaraz pokazać ZTE, ale nie do końca wierzę, że będzie to faktyczny, masowo produkowany i ogólnodostępny smartfon. Raczej kolejny prototyp, który ze sceny pokaże jak jest fajny.

O tym jak długo trwają prace nad aparatem w ekranie pokazuje Xiaomi. Firma ogłosiła właśnie trzecią generację takiego rozwiązania. Jest to już generacja, która ma trafić na rynek konsumencki.

Jak działa aparat zintegrowany z ekranem?

Schowanie aparatu w ekranie nie jest proste. Bo o ile da się go zasłonić tak, żeby nie był widoczny gołym okiem (albo w większości przypadków), tak problemem pozostaje jeszcze jakość zdjęć z takiego aparatu. Nie sztuką jest stworzenie całkowitego kamuflażu, ale pozostawienie możliwości fotografowania.

Rozwiązanie Xiaomi polega na podwojeniu liczby pikseli w okręgu aparatu, tak aby uzyskać taką samą gęstość i dokładność kolorów jak w pozostałej części ekranu. Pożyczając kolory z sąsiadujących pikseli możliwe jest pokazanie aparatu po jego włączeniu. W razie potrzeby powstaje dziura w obrazie, przez którą można zrobić zdjęcie.

Xiaomi przekonuje, że do masowej produkcji będzie gotowy na w 2021 roku i aparat całkowicie zintegrowany z ekranem być może zobaczymy przy okazji modelu Mi 11.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News