Dla japońskiego koncernu Yamaha rynek motoryzacyjny jest zdecydowanie kluczowy, więc firma nie może zamykać oczu na elektryczną przyszłość. Stąd właśnie nowe kompaktowe silniki elektryczne.
Świeżutka seria silników „na prąd” opracowanych przez Yamahę znacząco wspomoże firmę w dążeniu o wyższej jakości pojazdy elektryczne. Firma ponoć ciężko pracowała nad rozwojem zarówno silników, jak i całych układów napędowych do motocykli i większych pojazdów.
Rozwój rozpoczął się w dziale motocykli Yamahy, ale najwyraźniej rozrósł się, obejmując większe silniki zdolne do zasilania pełnowymiarowych samochodów elektrycznych.
Tak więc po stronie dwukołowców mamy do czynienia z pierwszą 35 kW jednostką Yamahy, a po stronie pełnowymiarowych samochodów już 150 kW jednostki. Niestety na wyposażone w te elektryczne cacka modele musimy poczekać.
Czytaj też: Tesla jest bardzo blisko stworzenia tańszego Modelu Y
Jak opisuje inżynier Yamaha, Takashi Hara z działu inżynieryjnego firmy w sekcji rozwoju motoryzacji:
Najpierw opracowaliśmy silniki elektryczne do naszych motocykli i kontynuowaliśmy tę pracę, aby [na bazie naszego doświadczenia] stworzyć te nowe jednostki. Jednostka 35 kW została opracowana do wszystkich małych zastosowań mobilnych, w tym motocykli. Jednostka 150 kW jest przeznaczona do zastosowań w samochodach elektrycznych.
Myśleliśmy, że kompaktowość jednostek była najważniejsza. Zastosowanie naszej technologii odlewania obudów zapewnia niezwykle kompaktową konstrukcję. To wszystko daje w sumie bardzo małą jednostkę.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News