Reklama
aplikuj.pl

YouTube stawia na transmisje na żywo. Nowa funkcja ułatwi kontakt z twórcami

Wygląda na to, że transmisje na żywo stają się coraz istotniejsze dla YouTube’a. Serwis udostępniła właśnie dla twórców nową funkcję, dzięki której interakcje z widzami wejdą na zupełnie nowy poziom. Dodatkowo będzie to jednocześnie spore ułatwienie, które sprawi, że live’y będą bardziej uporządkowane. O co chodzi?

„Pytania i odpowiedzi na żywo” trafiają na YouTube’a

W czasie, gdy TikTok cały czas kradnie konkurencji widzów, YouTube musi znaleźć sposób na to, by ich przy sobie utrzymać. Chińska platforma opiera się w dużej mierze na mocno rozwiniętej interakcji między twórcami a ich widzami i jak widać, w tę samą stronę idzie właśnie YouTube, dodając nową funkcję „Pytania i odpowiedzi na żywo”.

Jeśli prowadziliście lub chociaż raz uczestniczyliście w transmisji na żywo na YouTube, to zapewne wiecie, jak trudno zachować porządek w sekcji komentarzy. Pytania zadawane twórcom giną w nawale innych wpisów i nie zawsze udaje się na nie odpowiedzieć. Nowa funkcja pozwoli natomiast na lepsze zarządzanie pytaniami, poprzez oddzielenie ich od pozostałych komentarzy. Jak twierdzi serwis, będzie to kolejny skuteczny sposób na interakcję między twórcami i widzami w czasie rzeczywistym.

Nowej funkcji można używać zarówno podczas transmisji na żywo, jak i premier. Gdy twórca włączy „pytania i odpowiedzi na żywo”, na czasie pojawi się przypięta wiadomość. Tam będzie można przesyłać swoje pytania, z których twórca będzie mógł wybierać interesujące go i przypinać, by dać wszystkim znać, na którą wiadomość właśnie odpowiada.

Warto też wspomnieć, że YouTube zadba o to, by zadawane pytania ułożone były chronologicznie — te, które zostały nadesłane jako pierwsze, będą wyświetlały się na górze listy. Twórcy muszą być jednak uważni, zwłaszcza podczas transmisji, w której uczestniczy duża liczba widzów, bo chociaż nie ma ograniczeń co do liczby pytań, to te najstarsze znikną z listy po przesłaniu kolejnych 200.

Gdy czas na Q&A dobiegnie końca, funkcję można wyłączyć, wracając do standardowego czatu. Jest niestety kilka minusów, a raczej ograniczeń. Z nowości korzystać można tylko (przynajmniej na razie) na komputerach, widzowie będą mogli przesyłać tylko jedno pytanie na minutę, a dodatkowo szczegóły pytań i odpowiedzi na żywo nie będą widoczne w YouTube Analytics. Jednak Google cały czas kontynuuje prace nad tą funkcją, co oznacza, że w przyszłości możemy spodziewać się nie tylko jej rozwinięcia, ale również zlikwidowania wyżej wymienionych ograniczeń.