Moc skutera zaklęta w elektryczną deskę surfingową, to ma być w skrócie YuJet Surfer, która ponadto zapewnia przyjazną dla środowiska zabawę na wodzie.
Chociaż deski surfingowe z napędem nie są niczym nowym, to wciąż nie są szczególnie częstym widokiem na plażach, jeziorach i rzekach. Nic jednak dziwnego, bo to droga zabawa, którą na szczęście YuJet Surfer znacznie uszczupla, kosztując i tak sporo, bo całe 9999$.
Zacznijmy może od słów współzałożyciela firmy YuJet, Jeremego Schneidermana:
Przez lata pracowaliśmy nad stworzeniem produktu, który posuwałby sporty wodne z napędem do przodu na rynku. Nasz pierwszy produkt, YuJet Surfer jest owocem naszej pasji, naszego doświadczenia i naszej wizji na przyszłość. Chcieliśmy stworzyć produkt, który byłby łatwy do jazdy na każdym poziomie umiejętności i mógłby zapewnić emocje podczas surfowania.
YuJet Surfer bazuje na rdzeniu z włókna węglowego z uchwytami neoprenowymi oraz Eva, dzięki czemu bez baterii waży zaledwie 9 kilogramów. Ta z kolei jest oczywiście wodoszczelna i dosyć pojemna, jako że po jednym ładowaniu ma ponoć wytrzymywać całe 40 minut. Zapewnia energię silnikowi elektrycznemu, który napędza deskę do nawet 38,6 km/h.
Czytaj też: Co powiecie na partyjkę Wiedźmina 3 i nie tylko w Tesli?
Sterowanie deską Surfer sprowadza się do bezprzewodowego kontrolera z trybami dla początkujących i zaawansowanych, choć ci pierwsi potrzebują ponoć zaledwie 5 minut, żeby poczuć się pewnie. Po zabawie płetwy i akumulator można wymontować bez użycia narzędzi, a cała konserwacja sprowadza się tylko do czyszczenia całości.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
