Sherp zalicza się do pojazdów typu ATV (All-Terrain-Vehicles), czyli takich, którym żaden teren nie jest straszny.
Innymi słowy, Sherp to takie idealne cacko do przetrwania apokalipsy zombie, czy nagłego braku karpia w markecie przed wigilią. Wtedy bowiem potrzebujmy pojazdu niezawodnego, który może wjechać wszędzie i uratować nam tyłek w chwilach zagrożenia.
Ten czterokołowy pojazd jest w rzeczywistości ziemnowodny, a na dodatek jest w stanie pływać za sprawą specjalnego nadwozia. W każdym swoim kole posiada niezależny zbiornik benzyny do 55 litrów każdy, ale sam z siebie jest na tyle oszczędny, że napędzający go 1,5-litrowy turbodoładowany diesel Kuboty o mocy 44 KM zużywa maksymalnie 2,7 litra paliwa na godzinę jazdy.
Napęd wędruje na wszystkie koła za pośrednictwem pięciobiegowej manualnej skrzyni biegów, maksymalna prędkość sięga 40 km/h, a jego zdolności do pokonywania przeszkód kończą się na 58-centymetrowych obiektach i 35-stopniowym nachyleniu. Ponadto Sherp oferuje możliwość obrotu w miejscu, czy dostosowywania ciśnienia w oponach w czasie rzeczywistym.