Reklama
aplikuj.pl

Zabawa z aerodynamiką w samochodzie zaczyna się już od dołu

Zabawa z aerodynamiką zaczyna się od samego dołu
Zabawa z aerodynamiką zaczyna się od samego dołu

Aerodynamikę w samochodach kojarzymy z obłymi kształtami nadwozia, dyfuzorami, spojlerami, czy tunelami powietrza, które są kluczowe w kwestii docisku cholernie mocnych modeli do podłoża, ale wiele do powiedzenia w tej kwestii ma również samo podwozie.

Czytaj też: Pojawiają się pierwsze incydenty z funkcją Tesla Smart Summon

Początkowo większość producentów nie zaprzątała sobie głowy „tym, czego nie widać”, ale obecnie większość samochodów jest wyposażona w obszerne podwozia, które zapewniają gładką powierzchnię przepływu powietrza. Wszystko po to, aby dolne powierzchnie były tak „gładkie”, jak te górne… choć to nie koniec.

Przestrzeń pod samochodem ma także inną ważną rolę i sprowadza się do zmniejszania lub zwiększania siły nośnej. Gdy prędkość powietrza wzrasta, ciśnienie spada, a jeśli dzieje się to ”na samochodzie”, to zjawisko to generuje siłę nośną. Jeśli z kolei ma to miejsce poniżej samochodu, to powstaje ujemna wartość, która tworzy siłę docisku, o ile jest jej więcej, niż tej „na górze”. Złotym środkiem byłoby więc utrzymanie wystarczającego docisku, aby samochód nie odrywał się od toru, ale jednocześnie nie tak wielkiego, żeby stawiał czoła niepotrzebnemu obciążeniu.

Oprócz wygładzenia powierzchni pod samochodem w celu zmniejszenia oporu, istnieje kilka sposobów radzenia sobie z oporem spowodowanym przepływem powietrza pod samochodem. Głęboki przedni grill, w którego są wyposażone w większości samochody wyścigowe, blokują przepływ powietrza pod samochodem i zwiększają ciśnienie z przodu. Jest to dobre do dostarczania powietrza chłodzącego do chłodnicy i kanałów powietrznych. Dzisiaj projektanci i aerodynamicy ściśle ze sobą współpracują, nie tylko w celu zminimalizowania oporu i poprawy stabilności przy dużych prędkościach.

Czytaj też: Bateria zapewniająca zasięg miliona mil

Źródło: AutoCar