Artykuł opublikowany na łamach Frontiers in Conservation Science sugeruje, że nasza planeta pogrąża się w kryzysie nawet szybciej, niż można było sądzić.
17 autorów publikacji skupiło się na trzech głównych problemach, z jakimi boryka się Ziemia. Chodzi o zmiany klimatyczne, spadek bioróżnorodności oraz nadmierną konsumpcję wynikającą z rosnącego przeludnienia. Połączenie tych czynników może wywołać kryzys, jakiego nikt nie przewidywał.
Czytaj też: Samoloty neutralne klimatycznie? Z tym rozwiązaniem będzie to możliwe
Czytaj też: Czy usunięcie CO2 z atmosfery rozwiąże problem globalnego ocieplenia?
Czytaj też: 2020 rok był rekordowo… fatalny. Wszystko przez zmiany klimatu
Badacze zwracają uwagę na fakt, że fauna i flora staje się coraz mniej liczna. Od czasu pojawienia się rolnictwa, co nastąpiło 11 000 lat temu, Ziemia straciła około połowy roślin lądowych i mniej więcej 1/5 zwierząt. Jeśli obecne tendencje się utrzymają, w najbliższej przyszłości może wyginąć aż 1 milion z 7 do 10 milionów gatunków roślin i zwierząt występujących na naszej planecie.
Ziemia utraciła 50% gatunków roślin w ciągu ostatnich 11 tysięcy lat
To pociągnie za sobą liczne konsekwencje. Zmniejszy się bowiem liczba owadów zapylających rośliny, roślin filtrujących wodę, powietrze i glebę a także liczba lasów chroniących ludzkość przed klęskami żywiołowymi. Jeśli przewidywania dot. nagłych zjawisk powodowych się sprawdzą, to do 2050 roku 1 miliard ludzi będzie nosił miano tzw. uchodźcow klimatycznych.
Czytaj też: Czy trzęsienia ziemi powodują ocieplanie Arktyki?
Czytaj też: Liście wcześniej zmieniają kolor. Jaka w tym rola zmian klimatu?
Czytaj też: Jak zmiany klimatu zmienią Wasze miasto do 2100 roku? Pokaże to nowa aplikacja
Migracje tych grup mogą przekładać się na rosnące napięcia społeczne, wzrost bezrobocia i występowanie kryzysów ekonomicznych. Tym samym ludzkość będzie się musiała zmagać nie tylko z trudnościami natury klimatycznej, ale także problemami socjoekonomicznymi.
