Tematem kryptowalut zajmuj się się już dobre sześć lat i nie jestem w stanie zliczyć, ile razy rynek zaliczał podobne załamania, aby wrócić jeśli nie na szczyt, to przynajmniej w rejon ceny sprzed krachu. Co tym razem go spowodowało i czy oznacza to powrót kart graficznych do sklepów?
Ponowny spadek cen kryptowalut daje nadzieję na tanie karty graficzne i to większą, niż kiedykolwiek wcześniej
Znaczący spadek cen kryptowalut został tym razem spowodowany domniemaną blokadą ze strony Rosji, same spadki są ogromne, idąc w dziesiątki procent w ciągu zaledwie kilku dni:
Czytaj też: Instagram testuje płatne subskrypcje
Taki obrót sprawy może zmusić górników, którzy nie mogą przeczekać „okresu posuchy” do wystawiania kart graficznych na rynek i tym samym zwiększania ich dostępności. To z kolei może wpłynąć na ceny tych nowych kart przez konkurencję, którą ci „uciekający z pokładu” wywrą na spekulantach i sklepach, chcących dodatkowo zarobić na obecnej sytuacji.
Swoje trzy grosze dorzucają do tego nadchodzące na rynek układy ASIC od Intela (Bonanza Mine), czy Bitmain (Antminer S19 XP) oraz potencjalne przejście Ethereum z PoW na PoS. Warto więc wstrzymać się z zakupem karty teraz i poczekać na rozwój wypadków na rynku.