Zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi naszej planety jest powszechnie uznawane za rosnący problem. Przez długi czas pomijano jednak tzw. mikroplastiki – a te powstają na każdym kroku.
Cheng Fang oraz jego zespół badawczy postanowili przeanalizować sposoby powstawania tego rodzaju zanieczyszczeń. Okazuje się, że – wbrew pozorom – nie pochodzą one jedynie z fabryk. Spory udział w emitowaniu mikroplastików mają zachowania, które towarzyszą nam na każdym kroku.
Autorzy nowych badań skupili się na towarzyszących nam na co dzień praktykach, takich jak otwieranie opakowań z tworzyw sztucznych, m.in. toreb foliowych czy plastikowych butelek. Biorąc pod uwagę fakt, że mikroplastiki to cząstki o długości mniejszej niż 5 milimetrów, ilość tych materiałów okazuje się zatrważająca.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Naukowcy zauważyli bowiem, że podczas rozrywania czy rozcinania opakowań powstają włókna, których rozmiary są liczone w nanometrach i milimetrach. Badacze szacują, iż na 300 centymetrów rozcinanego bądź otwieranego tworzywa sztucznego powstaje 10-30 nanogramów mikroplastików. Tym samym każdy z nas, świadomie lub też nie, bierze udział w produkowaniu tych groźnych dla środowiska substancji.
Czytaj też: Prawidłowa segregacja śmieci oraz recykling na świecie