Reklama
aplikuj.pl

Facebook zareagował i zaprzestano badań nad Instagramem. Przypadek?

zaprzestano badań nad Instagramem, badań nad Instagramem

Badaj Instagrama. Doczekaj się reakcji właścicieli. Zawieś prace w obawie przed problemami. Tak w skrócie wygląda historia grupy AlhorithmWatch, która twierdzi, że w obawie przed działaniami Facebooka, specjalnie zaprzestała badań nad Instagramem.

Zaprzestano badań nad Instagramem po reakcji Facebooka

Media społecznościowe mają nas uzależniać i przykuwać do ekranu na możliwie jak najdłużej. Wszystko sprowadza się do algorytmów, które promując bardziej atrakcyjne treści i przefiltrowując je przez „sito” naszych upodobań (ilość czasu spędzona na danym zdjęciu, wstawienie komentarza, polubienia) podsuwają nam te zdjęcia i posty, które sprawią, że spędzimy w aplikacji dłużej. Tak się przynajmniej mówi i zapewne mówić będzie długo, kiedy dążenia do poznania tajemnic algorytmów będą tak niweczone.

Czytaj też: Chrome na Androidzie ochroni karty otwarte w trybie incognito

AlgorithmWatch chciała zbadać, jak dokładnie działają nieprzejrzyste algorytmy Instagrama i wykorzystywała do tego dobrowolnie instalowaną przez chętnych wtyczkę do przeglądarki. Dane obejmowały ponad 1500 osób, które przekazywały firmie informacje. Te miały umożliwić wyciągnięcie wniosków co do tego, w jaki sposób Instagram nadaje priorytet określonym zdjęciom i filmom w stosunku do innych. Odkryto m.in. to, że Instagram premiuje zdjęcia, na których ludzie pokazują więcej skóry, ale to jedyny wniosek, który z tego badania zostanie wyciągnięty.

Czytaj też: Facebook znów chce kombinować z naszymi danymi?

Niedawno bowiem AlgorithmWatch zostało zmuszone do wstrzymania prac w związku z obawami co do działań, jakie Facebook planuje podjąć przeciwko nim. Ponoć Facebook oskarżył firmę o „naruszenie warunków korzystania z usługi Instagram” i że ​​podejmie „bardziej formalne zaangażowanie”, jeśli ten problem nie zostanie rozwiązany. Facebookowi wadzić miało automatyczne gromadzenie danych i naruszanie prawa RODO, ale ponoć te argumenty są niezasadne przez fakt dobrowolnego oddawania danych i usuwanie z paczek danych tych, naruszających RODO.

Czytaj też: Media społecznościowe napędzają agresję. Winne udostępnienia i polubienia

Jednak finalnie badacze ostatecznie zdecydowali się zamknąć projekt ze strachu przed walką z „firmą o wartości biliona dolarów”. Facebook z kolei zaprzecza co do tego, że groził pozwaniem badaczy.